26.07.2022 roku zmienił moje życie.

Silny ból w klatce, trudności

z oddychaniem ...tego nie da się zapomnieć. Żaden z lekarzy nie wiedział, co mi tak naprawdę jest.

Początkowo moje dolegliwości uznano za nerwoból. Za dwa dni nie mogłam wejść na pierwsze piętro. Z trudem pokonywałam kilka kroków po domu. Kolejny lekarz, do którego się wybrałam nadal nic niepokojącego nie stwierdził. Wypisał antybiotyk.

Nadal nikt nie był w stanie trafnie postawić diagnozy. Po 12 dniach bólu, który po hurtowej ilości leków przeciwbólowych nieco złagodniał (albo się na niego uodporniłam), wykonałam rtg klatki piersiowej. Badanie w jednej sekundzie rozwiało wątpliwości ... usłyszałam: "Pani musi jak najszybciej trafić do szpitala!".

Powodem mojego bardzo złego samopoczucia, silnych duszności była prawostronna, duża odma opłucnowa.

Na cito trafiłam do szpitala.

Tego samego dnia zrobiono drenaż jamy opłucnowej, próbowano rozprężyć całkowicie zapadnięte płuco.

Przez 8 dni, na opiodach leżałam na szpitalnymi łóżku wyjąc z bólu, który był trudny do zniesienia. Nigdy więcej nie chciałabym go ponownie przeżyć.

Po 8 dniach udało się rozprężyć płuco i po kolejnych dwóch dobach mogłam opuścić szpital.

Z końcem tegoż samego miesiąca (sierpień 2022) kończyła się moja umowa o pracę, zawarta na czas określony. Wiadomo było, że do pracy tak szybko nie wrócę. Potrzebowałam kilka tygodni na dojście do siebie. Ubłagałam dr o krósze zwolnienie, bo bardzo zależało mi na pracy. Niestety, z racji moich problemów zdrowotnych, umowa nie została przedłużona. To był kolejny dramat,

z którym musiałam się zmierzyć

w wystarczająco już trudnym dla mnie czasie. Nie zdążyłam w pełni dojść do zdrowia... w październiku odma nawróciła z dużo większą siłą. Udałam się na SOR,

z którego zostałam o 1 w nocy odesłana

z informacją, że nic mi nie jest. Wiedziałam, że za kilka dni tu wrócę. Wiedziałam i czułam, co mi jest, a nikt nie chciał słychać tego, jak się czuję.

Nie czekając, postanowiłam walczyć

o swoje zdrowie. Nie mogłam czekać, gdyż wiedziałam czym grozi duża odma opłucnowa.

Na drugi dzień, nie patrząc na dość spory koszt wizyty, umówiłam się prywatnie do chwalonej pulmonolog w innym mieście. Kolejny tydzień musiałam czekać, gdyż dr przyjmowała tylko raz w tygodniu. Modliłam się żebym tylko wytrwała i nic złego się nie wydarzyło. Sprawdzałam puls, który w moim przypadku przy odmach jest dość wysoki.

Liczyło się tylko moje zdrowie i życie, oczywiście nie zapominając o córce, którą wychowuję samodzielnie.

Nadszedł dzień wizyty. Na wizytę pojechałam pociągiem, co dr mocno zdziwiło, bo wiedziała, że muszę jakoś do domu wrócić. Doktor była przerażona

i tylko powtarzała: "Jest źle, na cito do szpitala". Tym razem również płuco spadło. Nie było go słychać. Musiałam jak najszybciej otrzymać pomoc.

Do szpitala odwiozła mnie moja wspaniała przyjaciółka, na którą zawsze mogę liczyć. Na SOR-ze spędziłam około 5 godzin, zanim coś że mną zrobili. Tym razem również uznali, że Erice do domu. Nieststy tym razem było gorzej...odma spychała serce i tak, jak stałam na korytarzu, tak byłam drenowania już nie na bloku operacyjnym, a na SORze, bo nie było czasu. Zadrenowana ok 1 w nocy trafiłam na oddział pulmunologii. Tu też padło podejrzenie endometriozy płuc. Odma pojawiła się kolejny raz przed miesiączką. Po kilku dniach zostałam skierowana do Instytutu Chorób Płuc na Oddział Chirurgii Klatki Piersiowej. 9.11.2022 r. została u mnie przeprowadzona resekcja klinowa szczytu płuca prawego wraz pleurektomią mechaniczną. Operacja niestety nie chroni mnie od nawrotu odm.

Taką informację otrzymałam od lekarza podczas wizyty kontrolnej w Instytucie. Przeszłam w sumie cztery odmy, które nawracały w okresie okołomiesiączkowym.

Stąd jest podejrzenie endometriozozy klatki piersiowej. Z każdym, nowym cyklem miesiączkowym odczuwam bóle w klatce piersiowej, bóle prawej łopatki

i nie tylko w klatce, ale również

w miednicy. Bóle często promieniują do nóg. Obecnie doszły trudne do zdiagnozowania zaburzenia rytmu serca. Ból w okolicy serca. Konieczne będzie wykonanie MRI serca z oceną osierdzia pod kątem endometriozy.

Szukam specjalistów, ośrodków, które fachowo potrafią takie badanie wykonać

i opisać. Wiem, że jest tylko kilka ośrodków w kraju, które się tym zajmują.

Wiąże się to z dużym wydatkiem.

Koszty wizyt prywatnych są bardzo wysokie. Badania diagnostyczne przekraczają moje możliwości finansowe. Ostatnia wizyta u kardiologa, konieczność założenia holtera, wykonania echa serca, to dla mnie dosyć duży wydatek, który mocno nadszarpnął mój skromny budżet. 21.09.2023 r. czeka mnie kolejna, również prywatna wizyta u specjalisty ginekologii w Warszawie. Koszt wizyty i badania wynosi 600 zł. Nie liczę już kosztów dojazdu.

Diagnoza nie kończy się na jednej wizycie i u jednego specjalisty. Wymaga wielu konsultacji u kilku specjalistów.

Od listopada 2022 r. do listopada 2023 przebywam na zasiłku rehabilitacyjnym, który jest proporcjonalny do wymiaru 1/2 etatu pracy... byłej pracy.

Samodzielnie wychowuję 9 letnią córkę. Oprócz tego choruję na boreliozę, oporną na leczenie, która co jakiś czas daje

o sobie znać i konieczna jest długa antybiotykoterapia.

Jestem m.in. po wlewach dożylnych

z Biotraksonu.

Leczenie boreliozy również nie należy do tanich.

Koszty wizyt lekarskich, leków, suplementów poprawiających samopoczucie, przekraczają moje możliwości budżetowe.

W pojedynkę, ze skromnym budżetem,

nie jestem w stanie pokryć kosztów tak ważnej dla mnie diagnozy, jaką jest diagnoza endometriozy miednicy i klatki piersiowej.

W związku z tym niestety zmuszona jestem prosić Wszystkich Dobrych Ludzi

o wsparcie finansowe, które pomoże mi dotrzeć do specjalistów, wykonać niezbędne badania diagnostyczne

i postawić tę niełatwą dla lekarzy diagnozę.

Dodać należy, że diagnostyka endometriozy jest bardzo skomplikowana, gdyż nasilenie objawów nie zawsze odpowiada stopniowi zaawansowania choroby. Czasem zdarza się, że choroba wykrywana jest przypadkiem np. podczas operacji chirurgicznych.

Tylko dobry specjalista jest w stanie odpowiednio ją rozpoznać.

Pamiętajmy, że dobro wysłane zawsze powraca z wielokrotnością!!! ❤️💫❤️

Dziękuję za serce i pomoc!!!❤️🙏

Karolina

P.S. Wizyta w Warszawie 21.09.2023 zaliczona.

Koszt wizyty 690,00 zł. Już coś wiadomo -została rozpoznana adenomioza i ognisko endometriozy DE na więzadle.

Konieczna jest dalsza diagnostyka.

Jednym z pomocnych dodatkowych badań w kierunku wykrycia ognisk endometriozy jest rezonans magnetyczny pod kątem endometriozy. Ze względu na przygotowanie - zastosowanie preparatu przeczyszczającego na dzień przed oraz specyfikę samego badania - podanie domięśniowo lub dożylnie leku rozkurczowego spowalniającego pracę jelit, środka kontrastowego, żelem podanym dopochwowo oraz wlewką doodbytniczą nie jest to badanie wykonywane w placówkach publicznych. Obecnie takie badanie można wykonać prywatnie w dwóch miejscach w Polsce, we Wrocławiu i w Warszawie. Natomiast wykonanie rezonansu magnetycznego pod kątem endometriozy w ramach NFZ jest możliwe jedynie

w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii w Szczecinie. Brak dostępności miejsc oraz długie terminy oczekiwania na tego typu badania mają znaczący wpływ na czas diagnostyki endometriozy, który statystycznie wynosi 8-12 lat. Jest to niezwykle ważne, by diagnoza endometriozy pojawiała się jak najwcześniej

Nadmienię, że rezonans magnetyczny pod kątem endometriozy z wlewkami,

to koszt 1600,00 zl.

Dzięki Wam mogę to zrobić i w to nie mogę jeszcze uwierzyć!😍

Dojdzie jeszcze rezonans serca

w Gdańsku, ale z tym muszę poczekać do drugiej połowy października.

Dziękuję Wam Wszystkim za ogromne wsparcie!!! ❤️❤️❤️