Moi Przyjaciele, Znajomi bliżsi i dalsi, Znajomi Znajomych!

Mimo ciężkich czasów jakie nastały w związku z koronawirusem, musiałam zgłosić się do szpitala.

Wszystko skomplikowało się już w styczniu, kiedy badanie PET wykazało, że podawana mi chemia przestała być skuteczna. Później były ferie, lekarze zastanawiali się jakie leczenie będzie najlepsze i ... rozszalał się koronawirus. Do tego szpital, w którym jestem leczona onkologicznie to MSWiA - czyli obecnie jednoimienny. Oddział onkologiczny działa, ale leczenie jest utrudnione.

Niestety raczysko mi nie odpuszcza. Przez chwilę pozostałam bez leczenia i zanim dostałam nowe, przerzuty do opłucnej rozprzestrzeniły się, co spowodowało zebranie się płynu w prawym płucu. W czwartek 16.04 mam zaplanowany zabieg. Plan zabiegu: ściągnąć płyn, pobrać wycinki i wykonać pleurodezę. Na szczęście wyniki badań krwi pozwalają na przeprowadzenie takiego zabiegu.

Wycinki po przebadaniu histopatologicznym w szpitalu, za 2-3 tygodnie, planuję wysłać na badania genetyczne, które oferuje firma Oncompass. Niestety koszt jest niemały - 600 genów metodą NGS - CENA 4900 EUR. Wyniki badań genetycznych mogą dać możliwość leczenia wycelowanego konkretnie w mojego raka.

Zmuszona jestem poprosić o pomoc finansową. Wiem, że czasy nie najlepsze, ale choroba nie wybiera.

Proszę rozpowszechnijcie tą informację wśród znajomych.

Dziękuję, że jesteście!

Dziękuję za wielkie serce i wsparcie nie tylko finansowe:-*

Trzymajcie kciuki!✊