EDIT: Bardzo dziękuję darczyńcom za pomoc❤️ Poniżej dołączam fakturę za zakup klatki, paragon za zakup dwóch dostawek.

Zbiórki jeszcze nie zamykam bo to jeszcze nie koniec. Skoro jest już klatka to może uda się ją dodatkowo doposażyć w zdalnie starowaną, aby jeszcze sprawniej łapać kociaki. Na tę chwilę czekam na wycenę, aby wiedzieć ile środków jest potrzebnych na ten cel. Żeby wszystkie dzikie kotki były tak ciekawskie jak Fifi i z chęcią wchodziły do klatki.

Cel jest jeden: zapobiegać bezdomności kotów. Potrzebne są również pieniądze na zakup dwóch dostawek transportowych, aby w bezpieczny sposób przekładać koty z dropa i móc je przewozić. Paulina z karmicielką dzielnie wyłapywała na zabiegi koty z Kisielic. Dla Anety to był „pierwszy raz” w tego typu akcjach. Klatki transportowe muszą być, aby bezpiecznie i wygodnie przekładać koty z dropa.

Klatka jest niezastąpionym narzędziem każdego „łapacza dzikich kotów” Bezkontaktowa i bezpieczna zarówno dla osoby wyłapującej jak i dla kotów. Do tej pory pożyczałam ją od Izy Jakubowskiej z Bobolic (fb Koci Kawałek Lepszego Życia), przemierzając za każdym razem 100 km. Czas najwyższy mieć swoją, tu na miejscu w Białogardzie, aby w każdej chwili mieć możliwość pomagać i dać możliwość pomagać innym społecznikom. To mój must have bez którego nie wyobrażam sobie działać w temacie wyłapywania kotów na kastrację.

Potrzebuję łącznie 1639 zł. Koszt jest ogromny. W przeciągu kilku miesięcy ceny poszybowały w górę o kilkaset złotych. Sama klatka kosztuje na dzień dzisiejszy 1453 zł brutto, z dostawą 1476 zł + dwie klatki transportowe z dostawą to koszt 163 zł.  

Pomaganie niestety jest kosztowne. Na tę chwilę nie mam takich pieniędzy żeby zakupić ją z własnych pieniędzy.

Mam zgłoszenia od karmicieli z prośbą o pomoc w złapaniu kotów do kastracji i już umówione terminy na zabiegi u weterynarza. Na tę chwilę brakuje najważniejszego - narzędzia do łapania. Jest  mało czasu a klatka potrzeba jest NA JUŻ. Postanowiłam się zapożyczyć, aby móc jak najszybciej z niej korzystać.Kadry z łapanek. Kisielice, ul. Szpitalna, Królowej Jadwigi i ul. Olimpijska. 

Po raz kolejny proszę Was o pomoc bo wierzę, że w grupie siła i uda się wspólnie spłacić zaciągniętą pożyczkę. Jej zakup to inwestycja na lata. W przyszłości mam w planach klatkę przerobić na zdalnie sterowaną z kamerką, ale to marzenie mogę realizować jak już będę mieć klatkę. 

Będę wdzięczna o każde, nawet najdrobniejsze wpłaty. Zyskają na tym tylko i wyłącznie zwierzęta. 

______________________________________

Nazywam się Aneta Kuziko-Kemuś i jestem mieszkanką Białogardu w woj. zachodniopomorskim. Moim priorytetem jest ograniczanie i ZAPOBIEGANIE bezdomności zwierząt.

Moje działania obejmują głównie wyłapywanie i dostarczanie kotów na zabiegi kastracji, bycie domem tymczasowym dla kotów, którym poszukuję nowych domów oraz wolontariuszem w miejskim schronisku dla zwierząt. Pomagam okolicznym karmicielom oraz współpracuję z osobami, których głównych celem jest zmniejszenie bezdomności zwierząt.