Witam.Mam na imie Sylwia i choruje na stwardnienie rozsiane.Mieszkam w Starym Osiecznie malutka miejscowość położona w województwie lubuskim.Moje leczenie odbywa się w Grudziądzu do którego ponad 200 km.Z racji mojej choroby nie mogę prowadzić samochodu i niestety muszę prosić osoby trzecie o zawiezienie mnie i odebranie ze szpitala.Niestety taka podróż jest dla mnie dość kosztowna.Sama wychowuje dwóch synów,którzy się jeszcze uczą a ja nie mogę podjąć żadnej pracy ponieważ choroba uniemożliwia mi to.Mam orzeczenie o niepelnosprawnosci stopień umiarkowany i z tego tytułu pobieram zasiłek w kwocie 172 zł.

2.11.2022 roku mam zgłosić się na oddział w szpitalu w Grudziądzu.Od mojego pobytu tam zależy czy dostanę lek na który czekałam dość długo ze względu na brak refundacji w Polsce.Jestem w programie leków,który zapewnia mi darmowe leki,ale zanim tak się stanie muszę przejść wszystkie badania od nowa.

Dlatego bardzo proszę ludzi dobrej woli i o dobrych sercach o pomoc,żebym mogła znowu funkcjonować ponieważ na dzień dzisiejszy mam duże problemy z chodzeniem.