Podano do stołu! "Zupa z chrabąszczy majowych" to 234 strony wypełnione gęstym tekstem i ponad 30 fotografiami, rycinami i ilustracjami.

ZBIÓRKA NA NAGRANIE I PUBLIKACJĘ AUDIOBOOKA

Szanowne Panie, Szanowni Panowie,

26 września A.D. 2022 to dzień, gdy po żmudnej, ponad dwuletniej pracy, mogę się z Państwem podzielić moją najnowszą, długo zapowiadaną powieścią historyczną zatytułowaną

ZUPA Z CHRABĄSZCZY MAJOWYCH

Wieczorem, 13 kwietnia 1945 roku, na terenie majątku ziemskiego Isenschnibbe w GARDELEGEN, Saksonia-Anhalt, niemieccy strażnicy zamknęli ponad 1016 więźniów z obozów koncentracyjnych Mittelbau-Dora i Hannover-Stöcken oraz ich podobozów, w wielkiej murowanej stodole, którą następnie podpalili. Tajemniczy, młody nauczyciel i reportażysta z Polski pojawia się w tym miejscu w poszukiwaniu chrabąszczy majowych… Historia ma swój początek w Szczecinie, z którego wyjeżdża główny bohater powieści i gdzie urodził się Gerhard Thiele, członek SS i naczelny okręgu NSDAP w GARDELEGEN – mężczyzna, który był głównym odpowiedzialnym za tę niewyobrażalną ZBRODNIĘ.

Książka jest podróżą przez znane na całym świecie stare, niemieckie bajki, to obrazy nazistowskich wpływów w edukacji i propagandzie oraz… opis zdarzeń, które wydarzyły się NAPRAWDĘ. Swoje pomysły miesiącami przelewałem na papier, dopieszczając struktury fabularne i dbając o wyrazistość KAŻDEJ postaci. Wspierałem osoby zajmujące się korektą, czuwałem nad najmniejszym szczegółem prac technicznych, tych, dzięki którym „Zupa…” wygląda estetycznie i przyciąga uwagę Czytelniczek i Czytelników. Jestem także autorem i projektantem okładki. Wszystko to sprawia, że trzymać będą Państwo w dłoniach moje gotowe danie. Podano do stołu!

Maks to postać enigmatyczna, nie odkrywa się do końca, przywozi ze sobą tajemnice. Utrzymuje, że pisze reportaż o chrabąszczu majowym, ale wgłębia się w historię edukacji w dobie nazistowskiej propagandy. Książka podzielona jest na cztery części, pierwsze trzy to nazwy cykli w rozwoju owada – Jajo, Larwa i Imago. Stopniowo poznajemy naszych bohaterów – od dzieciństwa po ich życie we współczesnym Gardelegen. Pierwsze ślady chrabąszcza Maks znajduje już w starej i zapomnianej nieco, klasycznej bajce „Max und Moritz” Willhelma Buscha. Odtąd kuriozalne sceny łączą nam fikcję z faktami historycznymi, postaci prawdziwe z bajkowymi czy językowe smaczki z mechanizmem nazistowskiego systemu edukacji. Autor mieszka od 6 lat w tym miasteczku, uczy dorosłych Polaków języka niemieckiego, a po wybuchu wojny, także dzieci z Ukrainy. Dziś znajduje się tam także miejsce pamięci Gedenkstätte Feldscheune Isenschnibbe Gardelegen z dokumentacją historyczną. Wcześniej, pod koniec lat sześćdziesiątych, pisał o tej zbrodni tylko Melchior Wańkowicz, ceniony reportażysta, w "Od Stołpców po Kair".

Udało się ustalić tożsamość jedynie 305 zamordowanych osób, a 711 pozostało UNBEKANNT, nieznanymi. Ofiarami są również ocaleni, którym odebrano młodość, zdrowie i szczęście, których okaleczono, pozostawiono z powojennymi traumami oraz ich rodziny. KAŻDEJ z nich należy się pamięć. KAŻDY, kto o tej zbrodni NIE SŁYSZAŁ, jest POWODEM, dla którego powstała ta książka.

W mojej drugiej zbiórce znajdą Państwo trzy wersje książki (standardową w miękkiej oprawie, w twardej oraz limitowaną, numerowaną edycję) do wyboru z prezentami. Dziękuję serdecznie!