Pisze do was z dość nie przyjemną sprawą i prośbą o pomoc. Z góry proszę o powstrzymanie się od chamskich komentarzy bo ta sprawa i tak mnie wykańcza psychicznie, przejdę do rzeczy:

Moje życie się pokomplikowało i pochłonęło dużo nakładów finansowych, postanowiłam oddać jeżyka ze względu na to i przeprowadzkę w której średnio mogłam zapewnić mojej kochanej kuleczce godne warunki. W tym samym czasie zostało u niej wykryte ropomaczice i problemy z nerkami więc postanowiłam jej nie oddawać ponieważ nie chciałam oddawać komuś chorego zwierzęcia. To pochłonęło jeszcze więcej pieniędzy co pogorszyło moją i tak nieciekawą sytuacje. Niestety prawie miesiąc po gdy myślałam że jest z nią wszystko dobrze zaczęła chorować znowu nerki i tym razem guz nowotworowy na śledzionie. Teraz wydałam kolejne setki na leczenie nerek a przed nami jeszcze usuwanie śledziony na które aktualnie mnie nie stać. Nie wiem co mam zrobić w takiej sytuacji dlatego proszę was o pomoc. Myślałam o oddaniu Kuleczki komuś kto zdecyduje się pokryć jej leczenie ponieważ bardzo ją kocham ale wątpie że ktoś by na takie coś się zdecydował.

Dlatego udostępniam moją zrzutkę bo nie mam wyjścia. Z góry dziękuję za każdą możliwą pomoc.

ps jak tylko zdobędę dokumentacje odrazu przedstawie każdej zainteresowanej na priv.