Rodzice i Leoś sa przy małej planowany pobyt w Krakowie jest minimum do drugiej operacji malej w czerwcu więc dalej zbieramy środki na ich pobyt tam jeżeli uda im się wczesniej opuścić szpital wszystkie pozostałe fundusze zostana przelane na fundacje Neli. Prosimy pomóżcie uzbierac nam na pierwszy miesiąc pobytu rodziny przy Neli Mała Nela ma stronę na fb Rycerka-Nela gdzie możecie przeczytać całą jej historie. Witam, piszemy z ogromną prośbą. Córka naszej koleżanki ma wrodzoną wadę serca, Nela ma tylko połowę serduszka (HLHS) przyszła na świat 28 grudnia 2017r w Uniwersyteckim Szpitalu w Krakowie. Po narodzinach trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocim gdzie przeszła bardzo poważną operację na otwartym sercu, przed dziewczynką jeszcze dwie operację. Rodzice dojeżdżają codziennie 200km do swojej córki aby móc ją zobaczyć na 45minut (tyle trwają odwiedziny na Intensywenej Terapii) mogliby jeździć dwa razy dziennie do swojej walecznej córki jednak mają też syna Leona w wieku 3lat, któremu również muszą poświęcać dużo uwagi bo nie rozumie całej zaistniałej sytuacji. Zdecydowali się na wynajem mieszkania jednak nikt z najemców nie chcę wynająć mieszkania z miesiąca na miesiąc a oni sami nie wiedzą jak długo potrwa leczenie Neli w Krakowie więc zdecydowali żeby zapewnić godne warunki Leonowi i być blisko Neli że wprowadzą się do pobliskiego Hotelu w którym będą mieszkać na czas pobytu Córki w szpitalu. Mogliby zamieszkać w akademiku, kwaterze jednak myślą o swoim Synku, który potrzebuje normalnych warunków do życia. W pokoju będzie aneks kuchenny żeby mama mogła normalnie ugotować obiad, łazienka oraz dwa łóżka. Jest wystarczająco dużo miejsca żeby Leon mógł zabrać ze sobą ulubione zabawki a jak to dziecko w tym wieku ma ich sporo. A więc zbieramy na dojazdy oraz pobyt w pobliskim hotelu żeby chociaż w taki sposób móc pomóc. 18 noclegów w hotelu kosztuje 2tyś zł. Nie był by to problem gdyby nie to że Rodzina ma tutaj swoje mieszkanie za który muszą płacić, opłaty oraz swoje zobowiązania. Może uda nam się pomóc chociaż trochę żeby mogli być wszyscy razem?