Kochani!

Potrzebuję pomocy w związku ze stanem zdrowotnym kici :(

Freya od dłuższego czasu miała problem z noskiem - do tej pory odwiedziłem trzech weterynarzy. Próbowałem leczyć ją antybiotykami, odrobaczałem, dawałem leki na odporność. Niestety nic z tego wszystkiego nie pomogło. Z czasem jej stan zaczął się pogarszać - zaczęła mieć problem z oddychaniem przez nos, ciągle kichała i kaszlała. Przez powiększające się trudności z oddychaniem szybciej się męczyła, więcej spała.

Ponieważ antybiotyki nie działały, jedną z opcji sprawdzenia co jej się dzieje była endoskopia nosa. Podczas umówionego zabiegu okazało się, że wykonanie rinoskopii jest niemożliwe przez to jak bardzo zatkany miała nos. Wypłukano z niego znaczne ilości ropy, oczyszczono go, pobrano próbki do laboratorium, wykonano bronchoskopie i podano antybiotyki (z działaniem 14 dni) oraz inne leki. Na szczęście okazało się, że nie ma polipów ani innych poważnych zmian.

Niemniej jednaj, jak nietrudno sobie wyobrazić, ponad godzinny zabieg musiał mnie też sporo kosztować. W efekcie zapłaciłem za wszystko 1430 zł. Kicię czeka też leczenie, które zostanie dobrane po uzyskaniu wyników z laboratorium, co pewnie będzie wiązało się z kolejnymi opłatami.

Tak naprawdę zebranie jakiejkolwiek części tych kosztów bardzo mi pomoże. A przede wszystkim pomoże kici, żeby znowu mogła oddychać normalnie - a dzięki temu spokojnie jeść, pić i więcej się bawić!