Drodzy Państwo. Mam na imię Justyna. Wychowuję samotnie 10 letniego syna...Bardzo proszę o Wasze wsparcie w kupnie mieszkania.

Obecnie wynajmuję pokój w którym jednocześnie znajduje się kuchnia, łazienka, jedno łożko. Musieliśmy się tu przeprowadzić ponieważ koszty życia wzrosły zaskakująco i wynajęcie osobnego mieszkania to wydatek na całe moje wynagrodzenie miesięczne czyli 3000 zł bądź więcej. Przekracza to moje możliwości finansowe. Za pokój płacę 1650 zł miesięcznie na resztę miesiąca zostaje mi ok. 1500 zł. W momencie choroby kiedy trzeba kupić lekarstwa bądź innych nagłych wydatków zostaje mi bardzo niewiele. Pracuję na cały etat. Nie mam szans na zaciągnięcie kredytu hipotecznego. Nie spełniam także kryterium do uzyskania mieszkania z gminy. Próbowałam podjąć drugą pracę, ale niestety fizycznie nie jest to możliwe. Musiałabym zostawić syna bez opieki porzucając resztę obowiązków względem niego. Nie mamy tu godnych warunków. Musimy spać razem co bardzo nam doskwiera. Nie jest to komfortowa sytuacja dla nas obojga dlatego często decyduję się spać na podłodze. Nie mamy także warunków do gotowania obiadów a nawet suszenia prania ponieważ brakuje nam miejsca. Na pomoc rodziców nie mogę liczyć. W domu rodzinnym występowała przemoc...w wyniku czego zachorowałam na głęboką depresję. Jest mi bardzo ciężko unieść przeszłość i teraźniejszość. Dla dobra syna i dobra swojego zdecydowałam się na leczenie. Raz w tygodniu dojeżdżam do szpitala. Jestem pod stałą opieką psychologiczną i psychiatryczną. Zależy mi na tym by w szczególności zadbać o komfort psychiczny syna, a także o godne warunki materialne dla niego by mógł dobrze się rozwijać.

Za każdą choćby najmniejszą kwotę ogromne Bóg zapłać.