"Był ciepły czerwcowy dzień. Słońce niedawno wzeszło i zaczęło oświetlać swymi promykami świat. Jeden z nich dosłownie przed chwilą padł na zielone liście jabłoni w pewnym sadzie. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że na jednej z gałązek znajdowało się skupisko małych żółtych jajeczek. „ Wielkie mi rzeczy – ktoś powie. – Co mnie obchodzą jakieś tam jajeczka…” A według mnie powinny, bo to pierwszy etap życia pewnych bardzo pożytecznych zwierząt. Jakich? To się zaraz zacznie wyjaśniać.

Najwyraźniej miał to być wyjątkowy poranek dla okolicznej przyrody. Z jaj zaczęły wylęgać się larwy, które od razu zaczęły szukać czegoś do zjedzenia. Niedaleko od ich skupiska znajdowało się siedlisko małych owadów pożywiających się na soczystych liściach. Jedna z larw odłączyła się nieco od pozostałych, ponieważ wolała samotnie rozpocząć posiłek niż przepychać się wśród rodzeństwa. Jednak jej spokój zakłócił dziwny dźwięk. Zaczęła rozglądać się, co się dzieje i zobaczyła fruwające stworzenie w żółto-czarne paski.

- Kto ty jesteś? Czemu tak tu bzyczysz? Nie podoba mi się, co robisz. Poza tym ja znalazłam to miejsce wcześniej i nie chcę, żebyś podkradała stąd te smakowite kąski.

- Spokojnie. Taka mała, a taka nieuprzejma. Kto by pomyślał?! Jeśli chcesz, to ci parę spraw mogę wytłumaczyć, ale najpierw musisz trochę ochłonąć.

- Hm.. w sumie to może i dobry pomysł. Niewiele wiem, a to wszystko dookoła jest takie zagadkowe. Zastanawiam się, czemu ja jestem taka brzydka – buro-brązowa. Chciałabym być taka jak ty. Ładniejsza jesteś i umiesz latać. A ja tylko chodzę po tej gałęzi w tą i z powrotem. "

Zaciekawieni o kim jest mowa? Kto w tej bajce jest tzw. brzydkim kaczątkiem?

Mogę Wam co nieco zdradzić - naszą bohaterką jest mała biedronka. Zaczynamy z nią przygodę od jej narodzin i powoli podziwiamy jej dorastanie i przemiany towarzyszące jej wyglądowi. Spotyka ona na swej drodze inne owady, ale także budzącego zgrozę pająka. Dowiaduje się wielu ciekawych i potrzebnych informacji do życia.

Okrągły rok obserwacji pozwala nam ujrzeć złożoność świata tej specyficznej grupy zwierząt, małych i często niezauważanych przy pierwszym spojrzeniu lub pomijanych właśnie ze względu na swe niewielkie rozmiary.

Mnie jednak te "boże krówki" na tyle urzekły, że postanowiłam opowiedzieć Wam o ich fascynującym świecie. Posiadanie własnej książki było jednym z moich największych marzeń, i to takich od dzieciństwa. Udało się! Powstała edukacyjna bajka dla dzieci. Gotowe są również ilustracje, przygotowana jest także oferta z wydawnictwa, które zdecydowało się ją wydać. Teraz wszystko zależy od Was wszystkich - pomóżcie ziścić marzenie w pełni - o własnoręcznie napisanej książce i ustawieniu jej na półce zarówno w mojej domowej biblioteczce, jak i w Waszej po dotarciu do księgarni.

Bardzo dziękuję za każdą, choćby najmniejszą pomoc!