Mam 20 lat i nie mogę chodzić bez bólu.
Mam 20 lat i nie mogę chodzić bez bólu.
Our users created 1 259 571 fundraisers and raised 1 443 975 623 zł
What will you fundraise for today?
Updates2

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Hej, mam na imię Wiktoria, mam 20 lat i od 5. klasy szkoły podstawowej zmagam się z bólem kolan, który z roku na rok coraz bardziej odbiera mi normalne życie.
Na początku bolało tylko po dużym wysiłku – po WF-ie, jeździe konnej, rolkach czy bieganiu. Ale z czasem ten ból stał się moim codziennym towarzyszem. Dziś mam problemy nawet z wyjściem na spacer, wejściem po schodach, a kolana bolą mnie, gdy za długo siedzę lub leżę w jednej pozycji. Przez chorobę musiałam przejść na nauczanie indywidualne w technikum, ponieważ nie byłam w stanie chodzić do szkoły.
Przeszłam przez dziesiątki wizyt, badań i terapii. Diagnozy zmieniały się z roku na rok: chondromalacja rzepki, konflikt rzepki z mięśniami, zniszczona chrząstka, uszkodzona maziowka, powiększony fałd skrzydełkowaty, wada wrodzona…
Badałam się pod kątem chorób autoimmunologicznych, boreliozy, zapaleń stawów ale wszystko wychodziło negatywnie, a przyczyna bólu wciąż pozostaje nie do końca jasna.
Próbowałam wszystkiego: suplementów, kolagenu, kwasu hialuronowego, zastrzyków, ćwiczeń, masaży, specjalnych diet, ortez i fizjoterapii. Nic nie przyniosło trwałej ulgi.
Przez kilka lat pracowałam jako kelnerka, dziś nie jestem już w stanie pracować. A diagnostyka i dalsze leczenie to ogromne koszty, które coraz trudniej udźwignąć.
Bardzo długo wstrzymywałam się ze zrobieniem zbiórki. Zawsze chciałam poradzić sobie sama. Razem z moim chłopakiem jesteśmy w trakcie budowania firmy – StronyiMedia – w którą wkładamy całe serce, ale to długi proces, a działać trzeba już. Zdrowie nie poczeka.
Moim największym marzeniem jest wystartować kiedyś w rajdzie samochodowym. Tata zaraził mnie miłością do motorsportu a w wieku 19 lat kupiłam swoje pierwsze seicento rajdowe. Marzę o tym, żeby pojechać w rajdzie razem z moją młodszą siostrą. Ale dziś nie jestem w stanie nawet wsiąść do auta bez bólu.
Zbieram środki, które pozwolą mi kontynuować diagnostykę i rozpocząć leczenie być może za granicą, jeśli okaże się to konieczne.
Z całego serca proszę o Twoje wsparcie i z góry za wszystko dziękuję ❤️
Każda wpłata, każde udostępnienie tej zbiórki, to krok bliżej do życia bez bólu i do spełnienia mojego największego marzenia.
Dziękuję, że czytasz moją historię 💛
– Wiktoria

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.