Kochani...Możemy wspólnie uratować Zeusa.

W nocy z soboty na niedzielę Zeus uległ bardzo poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu. W niedzielę rano został przypadkiem znaleziony w rowie niedaleko trasy nr 7 (Warszawa - Gdańsk) tuż przed wjazdem do Płońska. Niestety osoba, która go potrąciła nie udzieliła mu żadnej pomocy. Gdyby nie jego brat (już wiemy, że wabi się Dino) , który czuwał przy nim, prawdopodobnie nikt nie zauważyłby leżącego w rowie psa. Wezwana na miejsce policja powiadomiła weterynarza. Na szczęście przejeżdżała tamtędy nasz koleżanka, wolontariuszka, Asia. Znalazł się również właściciel obydwu labradorów, który został powiadomiony o zdarzeniu. Po przyjechaniu na miejsce stwierdził, że psa najchętniej by uśpił...na co nie zgodził się weterynarz, nie widząc podstaw do tego bez odpowiednich badań. I tu pojawia się nasza Asia, która od razu podejmuje decyzje, że przejmujemy psa po uprzednim zrzeczeniu się właściciela. Właściciel podejmuje decyzje od razu i ze zrzeczeniem jedziemy z Zeusem do gabinetu weterynaryjnego w Legionowie. Wszystko dzieje się w przeciągu niecałej godziny. W przypadku wypadków komunikacyjnych ważna jest każda minuta. Na miejscu, w gabinecie, Zeus przechodzi wszystkie niezbędne badania (RTG kończyn, RTG kręgosłupa w kilku odcinkach, badania krwi, USG brzucha aby wykluczyć obrażenia wewnętrzne). Na szczęście kręgosłup i rdzeń całe!!! Co od razu wywołuje u nas uczucie pewnej ulgi i radości bo to daje nadzieję na uratowanie Zeusowi życia. Niestety są też złe wiadomości - Zeus ma połamane dwie kończyny (prawa przednia i prawa tylna). W przypadku psów to nie są też dobre informacje. Niestety wymagana jest operacja poskręcania tych łapek na płytki. Rekonwalescencja jest trudna bo pies nie ma możliwości wstawania w przypadku podwójnego złamania. Niektórzy weterynarze w takich sytuacjach zalecają eutanazję. Ale my się nie poddajemy bo wiemy, że dobry fachowiec poskłada Zeusa i wróci do normalnego życia. Nie pozwolimy żeby tak cudny psiak musiał zostać poddany eutanazji. Niestety przywrócenie Zeusa do zdrowia nie będzie łatwe...a na pewno nie będzie tanie. Na ten moment koszty samych badań i szpitaliku dobiły prawie do 1000 zł a to nie koniec jego pobytu w szpitalu. Koszt operacji został oszacowany przez lecznicę na kwotę 7000 zł, wraz z opieką pooperacyjną, która w tym wypadku jest niezbędna. Dla nas jest to kwota astronomiczna. Wiemy, że sami nie damy rady...że nasze chęci to za mało żeby pomóc temu cudownemu psiakowi. Dlatego zwracamy się do wszystkich ludzi o wrażliwych sercach żeby wsparli Zeusa. My również wesprzemy go nie tylko naszym czasem ale również finansowo. Zadbamy aby otrzymał wszystko co niezbędne do powrotu do zdrowia. Kochani, bądźcie z nami. Razem możemy więcej. Razem możemy uratować życie Zeusa, który nie jest winny tego, że ktoś nieodpowiedzialny nie zadbał o jego bezpieczeństwo. Wierzymy, że potrafimy być jak jego brat, który nie odstąpił go nawet na minutę, dzięki czemu może teraz walczyć o swoje życie i zdrowie.