Tak mało trzeba, żeby było wszystko...

Trójka śmiałków, połączonych miejscem zatrudnienia i w sumie niewieloma innymi rzeczami, postanawia ruszyć w miasto na trasę maratońską. Cel: zbiorka dla dzieciaków, drugi cel: przetrwać bieg, trzeci: mówiliśmy o przetrwaniu? 

Zatem, Zdeterminowany Dawid, Mężny Błażej i Waleczna Ewa chcą pobiec dla dzieciaków-podopiecznych Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Fundacja zajmuje się super-ważnymi rzeczami: pomaga pokrzywdzonym maluszkom i starszakom, którzy stali się ofiarami przemocy czy molestowania. Taka motywacja doda naszej fantastycznej trójce nawet nie skrzydeł, a rakietowego wręcz napędu. Co więcej, z poligonową dyscypliną treningów biegowych, która pozwoli nam trochę odseparować się od codziennych wyzwań zawodowych, uzbrojeni w precyzyjne ukierunkowanie na cel, ciągnięci na metę oklaskami i zasilani owacjami naszych najbliższych, mamy pewność, że damy z siebie wszystko. Czy to wystarczy na maraton? Odpowiedź, jak wiele tych których sami udzielamy w pracy każdego dnia, gdy za bardzo nie wiadomo co powiedzieć, brzmi: to zależy...

Zależy kto z czym ma się mierzyć. I tu chcemy wpłacających, czyli Was zaprosić do dołączenia się w bardziej aktywny sposób do naszej zbiórki: możecie za pomocą wpłat mieć realny wpływ na to kto biegnie jaki dystans, komu trafi się przebieżka-dyszka, a komu przypadnie mordercza osiemnastka... Poprzez sugerowanie w komentarzu do wpłaty kolejności biegowej staniecie się naszym systemem sterowania wysiłkami i zaworem motywacji treningowej, który będziemy obserwować i sprawdzać z zapartym tchem, a za którym późnej podążymy jak bursztynowe owieczki. 

Niestety w tym roku Maraton Warszawski nie dał biegaczom sztafet możliwości zorganizowania zbiórki na swojej stornie, ale nas to wcale nie powstrzymuje i stąd właśnie nasza obecność na zrzutce.pl. 

Możliwe opcje dystansów: 10, 14 i 18 km na trójkę śmiałków: Błażeja, Dawida i Ewę. 

Zatem zapraszamy do wpłat! Startujemy 26.09.

Sky is (not) the limit :)