Petardy, Wigilia i dramat Kitusi
Petardy, Wigilia i dramat Kitusi
Our users created 1 235 843 fundraisers and raised 1 377 140 719 zł
What will you fundraise for today?
Description
Zwracam się do Was o wsparcie operacji złamanej nóżki mojej kotki Kitusi. W wigilię skoczyła z łóżka, podczas ucieczki, bo przestraszyła się strzału petard pod oknami i złamała kość tylnej nogi. Złamanie jest bardzo skomplikowane.
Kitusia ma 12 lat i podjęliśmy leczenie założeniem gipsu tymczasowo, ale musiała być operacja żeby uratować nogę i poprawić jej komfort życia na późne jej lata.
Założenie gipsu, później operacja dodatkowe wizyty, rtg, badania i kontrole to całkowity koszt ok. 4000 do 4500 zł.
Może też być później potrzebna rehabilitacja i koszt będzie jeszcze większy.
Kitka to cudowna koteczka, bardzo miziasta, mała śpiewaczka, wydająca przecudne dźwięki i odgłosy gdy biega po domu bawiąc się kocią siostrą, a często sama urządzała zabawy, symulując zabawę z innym kotem. Kochana gaduła i największy tulas.
Kitusia nóżkę miała osłabioną wcześniej bo była złapana przy firmie produkującej plastiki, miała ją całą zatopioną w plastiku. Ropiejącą i z ogromnym zapaleniem, i do tego była w ciąży. Bardzo cierpiała i godziny dzieliły ją od śmierci. Leczyliśmy ją prawie 5 miesięcy różnymi sposobami, nawet naturalnymi ale dało to efekt i nawet goła ropiejąca skóra zarosła w 90 % sierścią. Lecz mięśnie nie wróciły do formy.
Przyznaje, że mam teraz trudną sytuację i potrzebuje pomocy finansowej dla Kitki bo nie chce żeby przeżyła swoje ostatnie lata kulejąc.
Kto mnie zna to wie, że nigdy nie odmawiam pomocy zwierzętom. Jestem opiekunem kotów wolnożyjacych w Chorzowie, pomagam zwierzętom w wyłapywaniu, karmieniu, organizowaniu karmy dla kotów wolnożyjacych, wspieraniu innych karmicielek kotów. Wiele osób mnie zna, że rzucam wszystko i gonie jeśli trzeba pomoc zwierzakowi. Na wizyty przedadopcyjne jadę bez słowa, bez liczenia za paliwo czy mój czas. Gdy jest zwierzak do adopcji to jade z kimś kto nie jest mobilny żeby mógł adoptować psiaka, czy kociaka albo organizuje transport. Jeśli trzeba pomagam jeździć do wetów z chorymi zwierzakami w Chorzowie, czy w inne części kraju. Jeśli jest psiak do złapania, albo trzeba stać przy klatce godzinami czy dniami żeby złapać kota lub psa, robię to bez wahania dla dobra zwierzaków. Mobilizuje, przy tym innych wciągając ich bo wiem, że pomaganie jest czymś cudownym. Mogłabym jeszcze wymieniać ale nie o to chodzi.
Dziękuję z góry za każdą nawet najdrobniejszą wpłatę dla naszej Kitusi.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrówka ❤️❤️❤️
Beatko, Gracuniu i Giziu dziękujemy z Kitusia i Zyzią za całe Wasze wsparcie i buziaczki-miziaczki ślemy😘😘😘😘😘