Zbiórka dla najlepszego męża i taty - pomoc w walce z zaawansowanym rakiem trzustki.

Proszę o pomoc dla Piotrka najwspanialszego mężczyzny jakiego spotkałam w swoim życiu.

Diagnoza była dla nas jak cios w serce. Jesteśmy małżeństwem 12 lat. Mamy dwóch cudownych synów - 11 letniego Mikołaja i 7 letniego Julka. Nigdy nie spodziewaliśmy się takiego wyroku. Piotrek ma 49lat, jest silny, wysportowany i nigdy poważnie nie chorował. Lubi " Stare Dobre Małżeństwo", Bieszczady i wyścigi samochodowe. Z całego serca kocha mnie i dzieci. A my czujemy to każdego dnia.

I nagle może tego wszystkiego zabraknąć.

Już podczas badania USG po wyrazie twarzy lekarza wiedziałam, że jest bardzo źle. Potem każdy dzień był tylko gorszy. Szpital, badania, diagnoza - nieresekcyjny nowotwór trzustki z licznymi przerzutami do lewego płata wątroby i okolicznych węzłów chłonnych. Kilka pierwszych dni to koszmar, którego nie da się opisać. Szok, przerażenie, bezradność.

Teraz wiem, że nigdy nie wolno się poddać. Zaczęłam szukać możliwych rozwiązań. W Internecie natknęłam się na artykuł o różnych sposobach leczenia np Gc MAF (poza granicami Polski lek ten jest stosowany przez lekarzy w innowacyjnych terapiach)

Gc MAF jest jednym ze sposobów leczenia alternatywnego ale niestety jest bardzo drogi i na 2,5ml preparatu trzeba wydać ponad 3 tysiące złotych. W leczeniu nowotworu Piotrka zalecana dawka to 0,5ml dziennie. Musi go przyjmować aż do ustąpienia choroby (niektórzy biorą go nawet 9 miesięcy)

Nie mamy dużo pieniędzy, dlatego proszę o pomoc i wpłacanie każdego możliwego grosza który przybliży nas do zakupu preparatu. Mąż ma nowotwór IV stopni. Bez tego lekarstwa zostaje nam już tylko rozpacz.

Błagam i proszę podarujcie mojemu mężowi szanse na życie.