Na pomoc Loni
Na pomoc Loni
Our users created 1 259 979 fundraisers and raised 1 444 868 992 zł
What will you fundraise for today?
Description
Lońka od małego ma pod górkę. Już kiedy trafiła do mnie (najpierw jako tymczas ze schroniska) jako kilkutygodniowy maluch, była tak zakatarzona, że ledwo na oczy widziała. Katar, mimo wielu kuracji, został z nią na stałe (teraz ma 4 lata). W międzyczasie okazało się też, że jest nosicielką wirusa białaczki (FeLV), potwierdziły to trzykrotne testy, więc nie mam złudzeń.
W grudniu 2024 zaczęła się gorzej czuć, stała się apatyczna, miała słabszy apetyt, mocno schudła, a sierść stała się matowa i zmierzwiona. Gołym okiem widać było, że coś jej dolega. Byłam pewna, że odzywa się białaczka, z tym muszę liczyć się w każdej chwili... Szybko zrobiłyśmy badania krwi, a tu zonk - po wynikach wszystko wskazywało na jedną z najgorszych kocich chorób...
23 grudnia, po konsultacji i badaniu USG, otrzymałyśmy oficjalną diagnozę - zapalenie otrzewnej... Płyn zlokalizowany był w klatce piersiowej. Co tu dużo mówić, ta diagnoza to pewna śmierć, chyba, że podejmie się bardzo kosztownej kuracji. Dwa koty już pożegnałam z tego powodu, tym razem, dzięki wspaniałym osobom, miałam możliwość zawalczyć i rozpocząć kurację.
W Wigilię rozpoczęłyśmy leczenie. Takie święta... Do domu rodzinnego jechałam z wizją najgorszego w każdej chwili. Poprawa jednak nastąpiła momentalnie! 2 tygodnie później na kontrolnym USG nie było już w ogóle płynu! Kontrolne badania krwi także wykazały ogromną poprawę, Lońka pięknie przytyła, znów zaczęła się bawić, znów jest sobą :)
Jednak, aby kuracja miała 100% powodzenia, koniecznie musi trwać 84 dni. Dziś (11.02.2025) mamy 50 dzień :) Coraz bliżej końca. Lonia codziennie o tej samej porze musi przyjmować zastrzyki, być może na koniec kuracji przejdziemy na tabletki, już teraz zrobił jej się odczyn pozastrzykowy... Ech, jak nie urok to...
W każdym razie, leczenie to, jest naprawdę kosztowne, musimy dokupić dalszą część kuracji. Za nami też dwukrotne badania krwi, dwukrotne badania USG, przed nami kolejne. Po zakończonym leczeniu, drugie 84 dni obserwacji.
Kto zna Lońkę, ten wie, że to wyjątkowy kot, nie tylko dla mnie. Walka o jej zdrowie trwa, ale nie ukrywam, że finansowo jest ciężko. Bardzo proszę o wsparcie...

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Życzymy Lońce wszystkiego dobrego i szybkiego powrotu do pełni sił. Pozdrowienia od Klaudii i Mateusza oraz od Papai, Rudzielca i Renatki ❤️
Julia z Pradą pozdrawiają
Renatka :*
dziękuję <3