Na życie w zgodzie ze sobą - czyli tranzycja i samodzielność
Na życie w zgodzie ze sobą - czyli tranzycja i samodzielność
Our users created 1 232 100 fundraisers and raised 1 366 108 491 zł
What will you fundraise for today?
Updates5
-
Bardzo dziękuję za każdą wpłaconą złotówkę! Niezmiernie mi to pomogło! ❤
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Kiedy zaczerpnąłem pomocy od psychologa i nauczycielki biologii (która również jest psychologiem) to nabrałem pewności w tym kim jestem. Nie mam wątpliwości, długo nad tym myślałem i próbowałem nawet na siłę zachowywać i ubierać się stereotypowo jak kobieta, jednakże moje odczucia pozostały takie same. Przyniosło mi to tylko smutek oraz kosmiczny dyskomfort. Wyrzuciłem wszystkie stereotypowo kobiece ubrania z szafy i staram się chociaż z wyglądu oddawać wrażenie męskiego jednak chciałbym zrobić większy krok do przodu. Za każdym razem kiedy ktoś nazywa mnie moim imieniem przypisanym przy urodzeniu to czuje jak serce podchodzi mi do gardła. Nienawidzę tego imienia ponieważ mam wrażenie, że nosi go tylko moje ciało a nie ja sam. Te imię powinna nosić osoba która naprawdę je lubi i czuje, że to jest "to coś" kiedy słyszy je w swoim kierunku. Ja nigdy tego nie czułem, nie czuję i nie będę czuć. Marzę o tym, żeby każdy zwracał się do mnie imieniem Wiktor i męskimi zaimkami, nawet jeśli jest to ekspedientka w sklepie albo sekretarka. Bardzo mi na tym zależy. Wielokrotnie myślałem, że życie w taki sposób nie ma sensu i planowałem dzień swojego samobójstwa. Od tego pomysłu odciągnęły mnie bliskie osoby i na szczęście namówiły do walki o życie w zgodzie z samym sobą choć dalej zdarza mi się samookaleczać, bardzo rzadko ale jednak się to pojawia. Głównie przez to, że mam dosyć bycia kobietą w oczach innych ludzi i przed lustrem. Marzę o tym by mieć niższy głos, posiadać zarost i płaską klatkę piersiową, aktualnie niczego innego nie pragnę w życiu najbardziej co sprawiłoby mi największe szczęście.
Zakładam tą zrzutkę po to by wreszcie poczuć się sobą, żeby zacząć diagnostykę i ogólnie cały proces tranzycji. Bardzo frustruje mnie fakt, że posiadam dalej żeńskie cechy charakterystyczne i chciałbym zacząć cały proces jak najszybciej. Muszę się przyznać, że trochę zwlekałem z decyzją o założeniu zrzutki, jednak im dłużej to robiłem tym bardziej dysforia pogłębia moją depresję i stany lękowe.
Zapewniam, że każda wpłacona złotówka zostanie przeznaczona na wizyty u psychiatry, psychologa, seksuologa, endokrynologa i wszystkie badania które będą potrzebne oraz na przeżycie jako młody, dorosły człowiek próbujący się usamodzielnić.
Po wizytach lub badaniach dodam faktury/paragony.
Za wszystko szczerze dziękuję z góry, to dla mnie nieziemsko ważne.
(Konto już jest zweryfikowane)
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Powodzenia
Lecimy c:
Przebijam kafla
omg < 33
Wszystko będzie dobrze! Wierzę w ciebie ❤️
❤❤
Kop motywacyjny! :) przyj do przodu i nigdy się nie poddawaj!
Nie mam zamiaru < 3
trzymaj się!
Dziękuję, na razie się dobrze trzymam, mam już termin u seksuolożki i u psychiatry a jutro idę na badania krwi <3