Dzień dobry,

Bardzo proszę o pomoc w imieniu mamy z dwójką dzieci ( 12 i 14 lat)

W rodzinie sytuacja jest bardzo ciężka.Mieszkają na wsi.Mama jako osoba pracowita stara się ciągnąć wszystko na swoich barkach.Nie jest łatwo,więc często się załamuje.Tata,nieodpowiedzialny i wycofany pod względem życia w rodzinie i wychowywania dzieci.Od lat jest człowiekiem niszczącym małżeństwo i rodzinę.

Dzieci z tego powodu potrzebują pomocy psychologa.

Z powodu koronawirusa mama straciła lekką pracę.Jest po operacji głowy i tylko taką może wykonywać,ale trudna sytuacja finansowa zmusza Ją do pracy w polu.

Dzieci mają bardzo zaniedbane zęby.Dziewczynka jest w trakcie prostowania bardzo krzywych zębów.Zakładany jest aparat,który kosztuje bardzo dużo.Idą na to pieniądze z 500+ ,ale cały czas brakuje.Chłopiec ma do wyrwania zęby stałe,których nie da się uratować plus leczenie tych co jest dla nich szansa.Na tę chwilę z powodu braku środków nie można zająć się Nim.

Oprócz tego dzieci mają wadę wzroku i powinny nosić okulary.Na te chwilę nosi tylko dziewczynka,ponieważ okulary to dość duży wydatek i dla chłopca już się nie udało.

Tata nie ma pracy.Pracował przez kilka miesięcy jako kurier w firmie kuzyna,ale On mu nie zapłacił,więc teraz tylko praca przy żniwach.Oprócz tego spłaca non-stop jakieś swoje długi,co jest powodem tego,że nie utrzymuje rodziny.

Dom w którym mieszkają jest bardzo skromny.Nie ma w nim pięknych mebli i ładnie urządzonych pokoi.Bardzo skromnie żyją.Stare szafki,lodówka,pralka,no ale działają.Remont przestał być nawet w planach.Jedyne co zrobione zostało jakiś czas temu,to podzielenie pokoju dzieciaków na pół,bo w tym wieku już nie chciały mieszkać w jednym.Mimo to wstydzą się zapraszać kolegów i koleżanki do domu (często z powodu kłótni rodziców).Zwłaszcza chłopiec ma z tym problemy.

Dzieci nie korzystają z żadnych wyjazdów i wakacyjnych atrakcji.Chłopiec marzy tez o hulajnodze,bo koledzy mają i On tez by chciał.

Mama często jest załamana i ma stany ,które odbierają chęci do normalnego funkcjonowania.Staram się pomagać jak mogę,ale nie zawsze mam możliwości.

Chciałabym wspomóc w najważniejszych wydatkach,czyli leczenie zębów,okulista+okulary,kupno butów i może jakiś weekendowy wyjazd np. do Energylandii lub nad morze.

Jeśli zechciałybyście mnie wspomóc to byłabym bardzo wdzięczna.Każda złotówka ma sens,bo w ten sposób możemy coś zaradzić chociaż z jedną rzeczą.

Znam ich od 10 lat .Bardzo mi szkoda tych dzieci.Nie jest ich winą,ze mają taki dom i rodziców,którym nie wszystko w życiu się udało.Mama pochodzi z patologicznej rodziny.Wychowała się w domu dziecka ( poznałam Ją gdy miała 14 lat).Jej rodzice byli alkoholikami.Sama zawsze walczyła o to,aby Jej dzieci nigdy nie doświadczyły tego co Ona,ale nie wyszła dobrze za mąż,więc dalej niesie krzyż,starając się ,aby dzieci miały normalne życie.Trudne to wszystko i smutne.

Proszę Was( jeśli możecie oczywiście )o pomoc finansową,abym mogła trochę ogarnąć chociaż tego chłopca.

Z góry Wam bardzo dziękuję.