Błagam Was dobrzy ludzie pomóżcie mi wyjść ze spirali zadłużenia.
Błagam Was dobrzy ludzie pomóżcie mi wyjść ze spirali zadłużenia.
Our users created 1 232 078 fundraisers and raised 1 366 034 000 zł
What will you fundraise for today?
Description
Dobrzy ludzie! Potrzebuję pomocy!
Mam na imię Andrzej. Jestem mężem mojej ukochanej żony, ojcem dwójki dzieci oraz opiekunem dla mojej starszej, schorowanej mamy. Wraz z rodziną od kilku lat zmagamy się z krytyczną sytuacją finansową, która odciska dramatyczne piętno na nas wszystkich.
Od wielu lat prowadzę firmę produkującą obuwie. W trudnych czasach zaciągnąłem kredyty, by nie zbankrutować. Nie opłacone w terminie, okazały się moim największym życiowym błędem, a z czasem ciężarem niemożliwym do udźwignięcia. Nigdy już nie powtórzę tych błędów.
Próbowałem już wszystkiego. Moja sytuacja była wielokrotnie analizowana przez doradców finansowych, negocjowałem warunki kredytowe z bankami i komornikami. W nadziei na to, że uda się spłacić długi wyprzedałem większość z tego, co mi zostało. Niestety, pomimo tego wszystkiego długów nie udało się spłacić. Opcja upadłości konsumenckiej nie wchodzi w grę - razem z rodziną wylądowalibyśmy na ulicy, a bez warsztatu i maszyn pozostaniemy bez środków do życia.
Rodzina i przyjaciele pomogli ile byli w stanie. Pomimo ich starań i wydanych pieniędzy - była to jedynie kropla w morzu potrzeb i przyniosła tylko chwilowy oddech.
Teraz proszę o pomoc Was - dobrych ludzi. Wierzę, że tam jesteście. Powiem wprost - błagam. Jesteście moją ostatnią nadzieją. Nic innego już mi nie zostało.
Na tym etapie jestem już dosłownie wrakiem człowieka. Wieloletnie wyczerpanie psychiczne doprowadziło do tego, że tygodniami nie śpię w nocy, doświadczam licznych lęków i wpadam w stany depresyjne. Kilka razy dziennie nękają mnie komornicy, odgrażają się, nie dają choć na chwilę zapomnieć o tym, w jak trudnej sytuacji się znaleźliśmy.
Słowem- nie jestem w stanie normalnie żyć. Już brak mi wiary w to, że kiedykolwiek wyjdę na prostą i siły w to, że jeszcze będzie dobrze.
W tej sytuacji najbardziej boli to, że straciłem szansę na zapewnienie mojej rodzinie normalnego życia i poczucia bezpieczeństwa. Marzę o tym, by wysłać moich synów do dobrych szkół, by zapewnić im spokój i szczęście. Błagam, pomóżcie mi to osiągnąć. Liczy się każdy grosz.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Znajdź na YouTube kanał Marcin Iwuć. I zacznij ratować się!
Ogłosić upadłość konsumencką i się problem skończy w moment.