Bardzo poturbowany Kyzio prosi o pomoc i wsparcie na leczenie!
Bardzo poturbowany Kyzio prosi o pomoc i wsparcie na leczenie!
Our users created 1 232 010 fundraisers and raised 1 365 877 265 zł
What will you fundraise for today?
Description
06.06.2022
Dziękujemy za dotychczasową pomoc dla Kyzia!
Kyzio przeszedł kurację na świerzbowca usznego, którego udało się wyleczyć, a także kurację na gronkowca, którego również udało się pożegnać. Oczko wygoiło się na tyle na ile mogło. Po takich obrażeniach jakie miał Kyzio, niestety jego oko nigdy nie wróci do poprzedniej formy.
Cały czas borykamy się z odnawiającą się raną na uchu i nad okiem. Weterynarz pobrał wycinki do badania, aby potwierdzić lub wykluczyć nowotwór płaskonabłonkowy. Najbardziej aktualne badania krwi wykazały też przewlekłą niewydolność nerek, więc Kyzio nadal musi brać Pronefrę oraz być na karmie Renal.
Sam Kyzio czuje się dobrze, ma apetyt, jest bardzo kontaktowy, lgnie do człowieka i domaga się głaskania. Weterynarz mówi, że to naprawdę silny kot, który ma ogromną chęć do życia. Więc mimo wielu przeciwności nadal walczymy o zdrowie i życie Kyzia.
Pod opisem zbiórki znajdą Państwo rachunki za leczenie i badania Kyzia.
____________________________________________________________________________________________________
Kyzio to kot, który od dziecka mieszka na wsi i radzi sobie z trudami życia wiejskiego kota. A niestety to życie czasem bywa bardzo ciężkie. Jego karmicielka ma prawie 90 lat, jednak ze względu na bardzo podeszły wiek nie ma za bardzo pojęcia o leczeniu czy potrzebach zdrowotnych lub żywieniowych starzejącego się kota.
Kyzio ma zaledwie około 8 lat, ale życie na podwórku już go bardzo mocno doświadczyło. Nie licząc okropnego, wieloletniego świerzbowca, który praktycznie zniszczył i znieksztacił jego małżowiny uszne oraz powodował długotrwały świąd nie do wytrzymania, kocurek zmaga się także z łysieniem w wyniku najprawdopodobniej bakterii lub grzyba - dopiero musimy to zdiagnozować.
Poza tym w ostatnim roku schudł z 6,5kg do zaledwie 3, 5kg, a więc stał się maleńkim, leciutkim chucherkiem, no i jakby tego złego było mało, to jakiś czas temu pogryzł go pies, który szarpał go za głowę i przegryzł mu śliniankę...
A gdy udało mu się pomóc w tej kwestii, to niestety ostatnio Kyziunio doznał nowego urazu. Lekarz zdiagnozował wyrwanie dolnej powieki i w związku z tym powstanie bardzo rozległej, ciężko gojącej się rany. W wyniku urazu kotek ma też ogromny ropień nad uszkodzonym okiem i rany na uszach i w uszach. Chyba nie trzeba opowiadać jaki to ogromny ból i cierpienie? Tym bardziej, że pomoc nadeszła dopiero po dwóch tygodniach od momentu, gdy doznał tego urazu 🙁
Za dużo jak na jednego kotka, prawda?
A jednak... Kyzio bardzo bardzo potrzebuje diagnostyki. Pierwszą pomoc już otrzymał, ale leczenie jest kosztowne i potrwa conajmniej miesiąc lub dwa.
A do tego doszły jeszcze lekko pogorszone parametry nerek (dokładnie podwyższony mocznik), przez co musi przyjmować leki i na nie, żeby je ustabilizować.
Kyzio jest kochanym, wytrwałym i cierpliwym kotem, który jak na jednego kocurka zniósł niewiarygodnie dużo cierpienia. A mimo to pozostaje ufny, chciałby na kolanka, mieć swoje malutkie miejsce na kocyku - nawet na podłodze, nie musieć już nie dojadać i spać na dworze.
Na razie potrzebuje Waszej pomocy finansowej, żeby stanąć na nogi. A jeśli mu się to uda i wyzdrowieje, przytyje i zostanie odrobaczony, to chciałby znaleźć ciepły, domowy kącik na stare latka.
Kyzio kuwetkuje przepięknie, mimo że nigdy nie był w domu, nie pcha się też na dwór i chce być w domu, gdzie jest bezpiecznie i ciepło. Jedyne, czego potrzebuje to dużo miłości, bo kocha głaski i przytulaski, a na wsi niestety tego w ogóle nie doświadcza.
Jest przebadany na białaczkę i fiv - wyniki są ujemne.
Teraz codzienna opieka nad Kyziem to sporo zajęć, bo podajemy mu leki, które na szczęście łyka z jedzeniem jak młody pelikan, a je wszystko, co mu się poda. I mokre i suche, nie marudzi.
Codziennie musimy też odmaczać i zmywać strupy z ran oraz czyścić uszy i zapuszczać Oridermyl przeciw świerzbowcowi. Kotek bierze antybiotyk i leki przeciwzapalne, smarujemy go też żelem gojącym, a on dzielnie nasłuchuje z zamkniętymi oczkami i czeka na ulgę.
Po diagnozie zeskrobin zrobimy też porządek z jego skórą i łysiejącymi łapkami, ale musicie nam pomóc, bo koszty jego leczenia nas naprawdę przerastają.
Tutaj rachunki za dwie wizyty, badania krwi (morfologia + biochemia), testy fiv i felv, badania skóry w kierunku bakterii i grzybów, leczenie uszu (Oridermyl), leki na nerki (Pronefra), antybiotyki, leki przeciwzapalne, leki przeciwbólowe oraz maść do ran, aby szybciej się goiły. A przed nami kolejne wizyty, leczenie i badania kontrolne za jakiś czas.
A gdy Kyzio z tym wszystkim się upora, a wiemy, że dzięki Wam da radę, to może znajdzie się ktoś, kto pokocha tego weterana, bo on da miłość każdemu, kto go tylko głaśnie 🙂
Aktualizacja na dzień 10.04.2022
Przyszła część wyników Kyzia, okazało się, że kocurek zmaga się z gronkowcem złocistym. W dodatku opornym na leczenie większością antybiotyków, więc jedyną możliwością jest leczenie go antybiotykiem w zastrzyku i codzienne wizyty. W trakcie wizyt kocurek ma też płukane rany i smarowane specjalną maścią. Nad okiem odnowił się ropień, który został ostatnio oczyszczony. Kyzio cały czas przyjmuje też leki na nerki. Poniżej zamieszczamy rachunki za ostatnie wizyty i leczenie. Przed nami jeszcze kilka wizyt, a za jakiś czas badania kontrolne. Nie poddajemy się dla dobra Kyzia, chcemy aby nie cierpiał, żeby pożegnał się z bólem i dyskomfortem. Z Waszą pomocą może się to udać!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Wszystkiego dobrego dla dzielnego i walczącego kocurka! Trzymaj sie Kyzio