Jakim trzeba być człowiekiem?Żeby pozbyć się zwierzęcia jak zabawki, którą dziecko się znudziło?Żeby bez mrugnięcia okiem skazać przydomowe zwierzę na wyrok?Żeby klacz, która była uciechą domowników, starszą, bo już 20stoletnią, na do widzenia zaźrebić?Pojęcia się mieszają: ludzi dosięga zezwierzęcenie. Zwierzęta stają się bardziej ludzkie... Powoli zbliżają się Święta Bożego Narodzenia.Co by powiedziała sprzedana, zaźrebiona klacz swoim właścicielom ? Którzy potraktowali ją jak przedmiot, nudną, starą już zabawkę?Jestem przekonana, że gdyby mogła, ze swoim czystym, końskim sercem  w Wigilijny wieczór zarżałaby cichutko: chcę wrócić do domu...Będę miała małego konika. Powiększy się nasza rodzina. 
I niech tak zarży... w nowym domu, który na nią czeka. Stary ją zawiódł.
My nie możemy, My musimy o Nią zawalczyć i Jej jeszcze nienarodzone dziecko.