Kotka po złamaniu otwartym oraz zakup karmy i innych artykułów
Kotka po złamaniu otwartym oraz zakup karmy i innych artykułów
Our users created 1 264 229 fundraisers and raised 1 455 000 114 zł
What will you fundraise for today?
Updates7

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Biała (na pierwszym zdjęciu) jest około 6 letnią wychodząca kotką. Na dobrą sprawę większość dnia spędzała poza domem gdyż udało ją się oswoić dopiero gdy miała ok 1.5 roku. Dnia 1 lutego 2024 kotka uległa wypadkowi którego efektem było złamani otwarte i to bardzo poważne. Chwile po wypadku udałem się do miejscowego gabinetu weterynaryjnego który zorganizował operacje w innym mieście gdyż jedyną opcją na miejscu była amputacja kończyny a takiej możliwości nawet nie brałem pod uwag. Tydzień po zabiegu złamana noga ponownie została uszkodzona, pręt który został wstawiony podczas zabiegu nodze wyłamał kawałek kości. Ponownie wykonano zabieg oraz dołożono kolejny pręt który klinował ten pierwszy. Od tamtego momentu przez 3 tygodnie przebywałem z nią praktycznie 24 na dobę aby ponownie nic sobie nie zrobiła. Nie była one przyzwyczajona do sytuacji gdzie jest więziona, zawsze miała swobodę ruchu. W mojej obecności i przy absorbowaniu jej uwagi była spokojna. Po dwóch tygodniach zostały zdjęte szwy aczkolwiek bardzo niepokoiło mnie ustawianie nogi tj. stopy pod kątem, zostałem uspokojony że kot tak porostu ustawia bo mniej ją boli. Po kolejnych 3 tygodniach udałem się do lokalnego gabinetu i poprosiłem o wykonanie zdjęcia kontrolnego rtg aby nie musiał jechać 50 km do gabinetu który robił zabieg. Po analizie zdjęcia polecono mi abym skonsultował to złamanie z jeszcze jednym ortopedą gdyż według nich praktycznie nie ma żadnego zrostu i jest wyczuwalna rotacja kości. Na konsultacji zostało to potwierdzone i zalecono kolejną operacje i dołożenie płytki co uniemożliwi rotacje kości co znacząco zwiększy jej szanse na odzyskanie sprawności w łapce. Zdecydowałem się na kolejny zabieg który został przeprowadzony 11 marca i zakończył się pomyślnie. W związku z tym że łącznie mam pod swoją opieką 11 kotów taki wydatek w krótkim okresie czasu jest dla mnie bardzo obciążający. Musiałem sfinansować w sumie 3 operacje, wizyty kontrolne, zdjęcia rtg, leki i jeszcze zgodnie z zaleceniami czeka mnie magnetoterapia o ile wszystko będzie dobrze. Na dzień dzisiejszy praktycznie nie dysponuje żadnymi własnymi środkami finansowymi, korzystam głównie z funduszy członka rodziny. W ostatnim czasie w związku z opieką nad Białą prawie nie wykonywałem pracy w związku z czym nie zarabiałem pieniędzy. Utrzymanie takiej ilości kotów wiąże się z stałymi wydatkami miesięcznymi w wysokości około 800 zł na samą karmę i żwirek (dołączam 1 strony faktur za ostatnie 2 miesiące), do tego dochodzą cykliczne wydatki w postaci szczepień, tabletek odrobaczających, środków ochrony od kleszczy, pasty odkłaczającej oraz inne nieprzewidziane koszty. Z pomocą gminy wysterylizowałem część kotów, wszystkie inne wydatki finansowałem z własnych środków. Koty które mam na stałe pod opieką są wynikiem nierozwagi ludzi mieszkających w mojej okolicy, braku sterylizacji kotek które rodziły/znosiły swoje młode na moją posesje. Była to dużo większa liczba na szczęście udało mi się to opanować i większości znaleźć nowe domy. Te które zostały nie zaaklimatyzowały się w nowych domach, jeden kot po adopcji uciekł nowemu właścicielowi i wrócił 14 kilometrów. W związku z tym że się zżyły ze sobą a ja z nimi nie podejmowałem już kolejnych prób. Bardzo dziękuje za jakiekolwiek wpłaty każda złotówka będzie dla mnie ogromną pomocą.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.