Witam serdecznie,

Lola ma 8 lat i jest niezwykle charakterną króliczą damą. Z racji na swój dojrzały wiek przeżyła już niejednego zwierzęcego członka naszej rodziny. Była pod stałą opieką króliczego specjalisty i przez wszystkie te lata cieszyła się dobrym zdrowiem. Niestety w listopadzie po odejściu swojego króliczego partnera zaczęła podupadać na zdrowiu. Wszystkie jej dolegliwości i słabszy apetyt były łączone przez weterynarza z tęsknotą, dlatego też zdecydowaliśmy się na adopcję nowego partnera dla Loli. Tak zamieszkał z nami Benek. Niestety Lola nadal sukcesywnie traciła na wadze, do tego doszedł świszczący oddech. Problem nadal był bagatelizowany, a z nią było coraz gorzej. Padła więc decyzja, że trzeba ją skonsultować z innym specjalistą. W tym celu skontaktowałam się z Synergią z Bytomia. Po opisaniu objawów Lola została natychmiastowo zapisana na wizytę, więc czym prędzej pojechaliśmy 200 km do Bytomia.

Wynik wstępnych badań wskazywał na podejrzenie EC, kokcydiozy jelitowej i chorobę stomatologiczną. Zapewne każdy z Was wyobraża sobie moje zdziwienie zważywszy, że stale byliśmy pod opieką weterynarza polecanego na wszystkich forach króliczych. Dodatkowo duży niepokój lekarza wzbudził oddech Loli, więc wykonano RTG klatki piersiowej. Diagnoza: załamane żebra i podejrzenie przepukliny przeponowej. Lola mimo wieku jest niezwykle ruchliwym królikiem, do tego zawzięcie podczas zaprzyjaźniania pokazywała Benkowi gdzie jego miejsce i prawdopodobnie wtedy doszło do urazu. Rokowania nie były najlepsze. Dzięki pomocy Pani weterynarz udało nam się dostać do kardiologa jeszcze tego samego dnia. Po szczegółowym badaniu okazało się, z dwojga złego, że to nie przepuklina, a obustronne zapalenie płuc wraz z płynem pod opłucną. Lola wróciła do Synergii i przez 6 dób przebywała w szpitaliku. Po ustabilizowaniu jej stanu, z pełną apteczką, została wypisana do domu. Na szczęście dzielnie znosiła podawanie leków, początkowo miała dobry apetyt. Niestety po tygodniu z jednego oka zaczęła się wydobywać ropna wydzielina, a Lolcia przestała zupełnie jeść. Szybki telefon do Synergii i następnego dnia byliśmy już w drodze. Diagnoza: ropne, jednostronne zapalenie spojówek. Zostało wdrożone dodatkowe leczenie i na szczęście Lola mogła od razu wrócić z nami do domu. Jeszcze tego samego dnia ilość wydzieliny znacznie się zmniejszyła, a Lola dostała wilczego apetytu. Po dwóch tygodniach od wizyty kardiologicznej stawiliśmy się na wizycie kontrolnej. W końcu dobra wiadomość, ponieważ nie było już śladu po płynie, a zapalenie obejmuje już tylko jedną stronę płuc.

Obecnie Lola nadal jest w trakcie antybiotykoterapii, codziennie przyjmuje sporo leków. Jej stan jest stabilny, a 19 marca mamy stawić się na wizycie kontrolnej w Synergii. Niestety nawet jeżeli po zapaleniu płuc nie będzie już śladu to nadal czeka nas dalsze leczenie, a co za tym idzie sporo wydatków. Konieczne jest jeszcze badanie w kierunku EC oraz RTG czaszki, ponieważ ząbki Loli nie są w najlepszym stanie.

Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie finansowe leczenia Lolci. Każda drobna kwota będzie dla nas ogromną pomocą.

Lola mimo 8 lat na karku, ma jeszcze wiele rzeczy do zrobienia i już nie może doczekać się ciepłych, wiosennych dni żeby przekopać ogródek :)