226km dla Filipa Zostań IronManem

226km dla Filipa

Zostań IronManem. Wspomóż Filipa wpłacając pieniądze, a ja popłynę, pojadę na rowerze i pobiegnę w Twoim imieniu dla Filipa.

Akcja 226 km dla Filipa została zainicjowana przez terapeutę naszego małego bohatera. Celem akcji jest zbiórka środków na leczenie poza szpitalne oraz rehabilitację Filipa. Aby pomóc Filipowi rehabilitant Patryk Kanarkowki pokona IRONMAN Zurych(Szwajcaria) oznacza to, że łącznie przebiegniętych, przepłyniętych i przejechanych będzie 226 kilometrów. Wysiłek naszego zawodnika jest dedykowany Filipowi. Każdy pokonany kilometr jest jedną cegiełką, którą można wykupić za 50 PLN. Akcja trwa do 21 lipca. W tym dniu jest start zawodów i wszyscy trzymamy kciuki za naszego reprezentanta. Zachęcamy do gorącego dopingu oraz zakupu cegiełek. Filip jest czterolatkiem. Urodził się z zarośniętym przełykiem, odbytem oraz złożoną wadą serca. Jego dotychczasowe życie składało się głównie z leczenia szpitalnego mam tu na myśli operacje, których ma za sobą już dziewięć. Do tego drobne zabiegi polegające na poszerzaniu przełyku lub odbytu, które również wykonywane są w znieczuleniu ogólnym. Kilka razy udowodnił, że urodził się po to, żeby żyć... i cieszyć się życiem w pełni. Dlatego też, kiedy wychodzi ze szpitala cieszy się w 100% każdym kolejnym dniem, pomimo tego, że każdy kolejny pobyt w szpitalu jest coraz cięższym przeżyciem emocjonalnym. Od ponad czterech lat walczymy o to, by ten krasnal mógł normalnie żyć. W pierwszym roku Filip miał sześć operacji…sukcesem był ostatecznie zespolony przełyk. Drugi rok był bardzo ciężki. Operacja serduszka przeprowadzona przez prof. Molla w Łodzi, po której Filip bardzo długo wracał do nas...W trzecim roku rozpoczęliśmy leczenie w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie chirurdzy pracują nad tym, aby Filip mógł kiedyś zacząć czerpać przyjemność z jedzenia.... obecnie w dalszym ciągu jest karmiony przez gastrostomię oraz posiada stomię.Poza pobytami w szpitalu życie Filipa to nieustanna ciężka praca z rehabilitantami oraz terapeutami, za każdym razem udowadnia, że jego walka nie idzie na marne i jak tylko wraca do domu żyje na 100% . Rehabilitacja to dla niego codzienność, a jednocześnie zabawa, z której czerpie siłę i energię do dalszego działania.