Dzień dobry mam na imię Daniel, ale znajomi mówią do mnie Krzysztof 🙂. Od kilku miesięcy koresponduje z Ugandyjczykiem, który jest nauczycielem, opiekującym sie czterdziestoma ośmioma porzuconymi dziećmi (bezdomnymi dziećmi). Część z nich zostało sierotami przez AIDS, które zbiera żniwo w tamtym regionie świata, część została porzucona przez biedę, jeszcze inni uciekły przed patologią. Większość problemów powstała przez brak odpowiedniej edukacji. Edhiruma jest młodym nauczycielem, który porzucił wygodę, i myślenie o sobie, podejmując się tej misji. Jest bardzo pokornym człowiekiem, wykonuje wszystkie zalecenia, dotyczące rozwoju tego przedsiemwzięcia, i tak powstała fundacja w Afryce

Naszym wspólnym marzeniem jest wybudować dom dla tych dzieci, aby mogły bezpiecznie osiągać dorosłość pod okiem wykształconego, uczciwego autorytetu. 

Z przyjacielem opłaciliśmy podróż znajomego Polaka, do miejsca, w którym przebywają dzieci, sprawdziliśmy także autentyczność słow Edhirumy (opiekuna tych dzieci) na temat ich sytuacji, i tak powstał materiał z relacji, którą przedstawiam w filmie na yt 78

Uzbieraliśmy już kwotę pozwalającą na zakup połowy potrzebnej ziemi - poprosiliśmy Edhirumę żeby zdobył wszelkie pozwolenia i załatwił prawne zawiłości związane z prowadzeniem "domu dziecka". 

Edukacja jest częściowo płatna w Ugandzie, dla tego bezdomne dzieci są skazane na to co spotkało ich rodziców - bieda, choroby, patologiczne zachowania itd. Możesz być człowiekiem, który zmieni ich trudną rzeczywistość. 

 Chcemy także uruchomić program "Adopcja na odległość" - co to oznacza? Zgłaszasz chęć uczestnictwa w programie, stajesz się sponsorem jednego konkretnego dziecka, które dzięki tobie osiągnie wykształcenie i dobry start w dorosłe życie. Jeśli masz nałóg, który jest dla ciebie trudem, zamień go na bycie" opiekunem na odległość"- czasami dobra decyzja ratuje życie. Dostaniesz adres do korespondencji, dzięki której nawiązana relacja z dzieckiem, może stać się przyjaźnią na całe życie. 

Obecnie jestem w trakcie zawiązywania fundacji tu w Polsce (z własnych środków) co przy trójce uczących się jeszcze dzieci jest sporym obciążeniem, ale nie proszę dla siebie - nam żyje się całkiem dobrze, proszę o pomoc dla tych, którzy nie mają wystarczająco głośnego przekazu i są bez szans na... normalność. 

 Dalszy etap naszej pracy to budowa domu w Dyskrykcie Bugiri.

Strona internetowa Edhirumy i jego fundacji: https://pekhelp.org

 Każda pomoc (nie tylko finansowa) jest wskazana. Jeśli umiesz tworzyć strony internetowe, jeśli potrafisz zarządzać multimediami, jeśli nic nie potrafisz ale masz dobre chęci - pomódl się

Zapraszam do współpracy.