id: y2ta4b

Pomoc w walce o życie dla Magdy!

Pomoc w walce o życie dla Magdy!

The organiser verified the description with proper documents.
Fundraiser was disabled by organiser
Inactive donations - the required operation of the Organiser of the fundraiser. If you are an Organiser - log in and take the required action.

Our users created 1 157 028 fundraisers and raised 1 201 465 129 zł

What will you fundraise for today?

Description

Witajcie, przedstawię się jak każdy. Nazywam się Magdalena Pomińska, mam 29 lat. Jestem mieszkanką Szczecina. Od 2015 roku zmagam się z rakiem szyjki macicy. Strach, ból, rozczarowanie, pretensja do całego świata, dlaczego ja?! Mam dzieci. Co teraz?! Podczas trzyletniej batalii o życie dla moich dzieci ( Majki, Julii, Filipa, Dominika) zostałam poddana radiochemioterapii radykalnej oraz chemioterapii paliatywnej. W tym roku nastąpiła wznowa choroby. Rak zaatakował płuca i węzły chłonne.Powróciły te same uczucia co trzy lata temu! Ale myślę... Magda. Daj spokój. Dzieciaki dają ci takiego powera do walki, z mężem przecież na dobre i złe. W szczęściu i w chorobie. Mam wsparcie. Będzie dobrze. Zawsze się wspieraliśmy. Zawsze i na zawsze. Tak czułam. Wiedziałam .Popełnił samobójstwo. Zostawił mnie. Zostawił dzieci. Już mnie nie wspiera. Nie przytuli i nie powie, że razem przez to przejdziemy. Że załatwimy raka, że będziemy szczęśliwi i na zawsze razem. My i dzieci. Umarło wszystko w co wierzyłam. Strach przybrał na sile. Ja , Magda, mama czwórki małych dzieci, proszę . Tak, proszę o pieniądze. O pieniądze na dojazdy na konsultacje medyczne i badania, o pieniądze na suplementy , pieniądze na leki przeciwbólowe oraz na wspomaganie przy chemioterapii- tzn.metody niekonwencjonalne. Ja, Magda. Proszę Was. Proszę Was o to, żebym mogła rano wstać, upiec dzieciom naleśniki z ich ulubionym dżemem, uczesać córką włosy, wyprasować na apel szkolny koszule synkowi, odprowadzić ich do szkoły i przedszkola. Kocham życie. Kocham każdy dzień. Buziaki moich dzieci są lekarstwem na łzy i smutek. Nie na raka ! Moje dzieci cierpią. Nie mogę na to pozwolić. JA, matka, nie mogę. Tak, tak wiem. W chorobie najważniejsze jest wsparcie chorego, bycie z nim, MODLITWA i wiara. Pieniądze szczęścia nie dają? Możliwe. MI, Magdzie są potrzebne. Do szczęścia i dla szczęścia moich dzieci. Nie chcę być Aniołem w niebie. Chcę być matką na Ziemi. Proszę...

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 2876

preloader

Comments 265

preloader