Od 2014 roku walczę ... ale dzisiaj nie mam już siły :-(
Od 2014 roku walczę ... ale dzisiaj nie mam już siły :-(
Our users created 1 244 033 fundraisers and raised 1 395 898 546 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
18 sierpnia amputowano mi drugą nogę. Nawet nie zapłakałam ... pierwszy raz od 3 miesięcy wyspałam się. Jeszcze mam tak zwany ból fantomowy, ale trwa maksymalnie 2 minuty i przechodzi.
Po zdjęciu szwów (widać 1/4 rany), zamierzam szybko poddać się rehabilitacji. Proszę ludzi o dobrym serduszku o wpłatę.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Witam wszystkich, którzy w tym momencie to czytają
Moje życie było piękne … szkoły, podróże … i oczywiście zarobki. „Carpe diem” do września 2013 r. Pierwszy udar … położyłam się … próbowałam mówić coś do mamy … ale nie mogłam … wstałam … wzięłam gazetę … ale czytałam na wspak. Pogotowie … OIOM … lekarz, który przychodził z rana z tekstem „Pan Władysław łowił bardzo duże ryby” – powtórz … a moja wiedza kończyła się na „Pan Władysław … może doktor powtórzyć?”.
Po dwóch tygodniach wyszłam ze szpitala … a po dwóch miesiącach już mówiłam i czytałam bez problemu. Poświęciłam się nauce do … września 2014. Nic nie wskazywało na fakt, iż za 3 godziny lekarze będą walczyć o moje życie. Rano zrobiłam zakupy … później pisałam artykuł … źle się poczułam … dobrze, że był przy mnie mąż … chciałam się położyć … ale obudziłam się tydzień później. Drugi udar mózgu …
… i nie było już tak, jak wcześniej.
Przez pół roku mówiłam „tak” lub „nie” … nie poddałam się. Teraz „prawie” mówię i mam spastyczność prawej ręki i nogi
… ale to nie koniec.
W latach 2015-2021 przeszłam operację zastawki aortalnej serca, zakrzep prawej kończyny dolnej i po 3 razy udrożnienie prawej i lewej nogi.
3 grudnia 2021 roku amputowano mi lewą nogę na wysokości uda … miażdżyca. Płakałam przez 4 miesiące, ale nie poddałam się. Pozostała mi lewa ręka sprawna ... i chyba ostry język ... specyficzny humor pomogły mi "stanąć na nogi".
W lipcu bieżącego roku ponownie zawitałam do szpitala. Przez 10 długich dni, gdzie lekarze mówili codziennie coś innego ... od amputacji po czyszczeniu nogi ... wypisali mnie do domu. 16 sierpnia idę na Oddział Chirurgii Naczyniowej ... BOLI ... TAK BOLI
...
Teraz moje życie kręci się wokół rehabilitacji i leczenia. Codzienność stała się niezwykle trudna i kosztowna. Potrzebuję Twojej pomocy.
KAŻDA ZŁOTÓWKĘ JEST NA WAGĘ ZŁOTA ... nie trzeba wpłacać 100 zł.
Dziękuję, Patrycja
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Życzę Ci dużo siły Patrycjo.
Życzę zdrowia i cierpliwośc