Jest taka piosenka zespołu Abba, która zaczyna się od słów "I have a dream" (Mam marzenie). Walt Disney powiedział kiedyś - "If You can dream it you can do it" (Jeśli możesz o czymś marzyć, to możesz to zrobić). W jednej z najbardziej znanych książek Paulo Coelho "Alchemik" możemy przeczytać, że "To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.". Każdy ma marzenia. Jedni marzą o tym żeby nagrać własną płytę, inni chcą napisać książkę, a jeszcze inni polecieć na Księżyc. Ja jak każdy człowiek też mam marzenia. Jedno z nich wiąże się z moją największą pasją, którą jest gotowanie (i jedzenie ;)).

Chciałabym mieć własną restaurację. Chciałbym również aby ludzie zaczęli bardziej doceniać gotowanie, kuchnię i traktować je jak sztukę. Owszem kuchnia polska jest fantastyczna, mamy cudowne potrawy i piękne tradycje związane z gotowaniem czy jedzeniem. Najważniejsze wydarzenia w naszym życiu, najważniejsze Święta spędzamy przy stole. Jak chociażby kolacja wigilijna, na którą czeka się cały rok. Chciałbym również żebyśmy do kuchni, do jedzenia podchodzili jak Włosi, czy Francuzi, którzy potrafią celebrować posiłki na co dzień, czego nam niestety brakuje, gdyż żyjemy w ciągłym biegu.

Spełnianie marzeń bardzo często wiąże się też z ciężką pracą i wyrzeczeniami. Przez wiele lat mojego życia zdobywałem wiedzę i umiejętności, które są mi niezbędne do spełnienia tego marzenia. Odbywało się to poprzez naukę w szkole jak i późniejszą pracę zawodową. Z wykształcenia jestem kucharzem małej gastronomii oraz technologiem żywienia. Wiele lat spędziłem pracując jako kelner, barman i recepcjonista. Byłem kucharzem, byłem pizzerem. Robiłem w życiu różne rzeczy, nawet pokazy rzucania butelkami flair.

Celem tej zrzutki, rzeczą, która jest mi potrzebna do tego, aby spełnić moje marzenie jest przede wszystkim kontener gastronomiczny, w którym chciałbym rozpocząć moją działalność. Koszt takiego kontenera to około 30 tysięcy złotych. Z jednej strony jest to duża kwota, ale przy nawet najmniejszym wsparciu możliwa do osiągnięcia.

Zakup takiego kontenera byłby dopiero początkiem, pierwszym etapem realizacji mojego marzenia. Mając taki kontener mógłbym otworzyć sobie coś w rodzaju budki z kebabami, fast foodami, a może nawet pizzerię. Są to rzeczy szybkie w przygotowaniu, sycące, smaczne i przede wszystkim niedrogie. Mimo iż wydaje nam się, że na temat fast foodów wiemy wszystko, jestem przekonany, że również z takimi daniami można całkiem nieźle poeksperymentować. W kuchni kieruję się kreatywnością, lubię zaskakiwać osoby, dla których przyrządzam jedzenie. Chciałbym żeby moi klienci mogli spróbować czegoś co jest może proste i typowe, ale na pewno w ciekawym, oryginalnym i nietuzinkowym wydaniu.

Ok, czytając ten opis możecie sobie pomyśleć "dlaczego mam pomóc akurat Tobie, czemu mam dać Ci pieniądze?".

Moim założeniem nie jest tylko i wyłącznie prowadzenie własnego biznesu i czerpanie z tego zysku. Oczywiście mam świadomość tego, że praktycznie każda osoba zakładająca własną firmę chce na tym zarobić i czerpać zyski, ale ja chciałbym też skupić się na tym, żeby dać od siebie coś innym. Dlatego też moim pomysłem, planem jest dawanie pomocy i wsparcia osobom ubogim, które mają problem z zakupem jedzenia. Mogę to zrobić poprzez danie takim osobom możliwości zakupu jedzenia za przysłowiom złotówkę. W późniejszym etapie chciałbym wprowadzić obiady abonamentowe, czyli za drobną opłatą, będzie można zakupić 2-daniowy obiad z możliwością miesięcznej subskrypcji. Chciałbym wspierać różnego rodzaju akcje, wydarzenia charytatywne. Mimo, że żyjemy w XXI wieku, nadal ubóstwo i głód stanowią poważny problem na świecie. Nie da się wyeliminować tego problemu w całości, ale liczy się każda pomoc. Chciałbym też uświadomić ludziom problem marnowania żywności. W świecie, w którym wszystkiego mamy tak dużo, pójście do supermarketu i kupienie sobie wszystkiego na co tylko mamy ochotę nie stanowi większego problemu, należy pamiętać, że są ludzie, którzy nie maja dostępu do żywotności, a Ci, którzy ją produkują muszą bardzo ciężko pracować, po to, żebyśmy potem mieli z czego wybierać. Dlatego moim założeniem jest jak największe wykorzystanie produktów w przygotowywanych przeze mnie daniach, tak aby nic się nie zmarnowało. Nie będzie to łatwe, ale jestem pewien, że jest to jak najbardziej możliwe.

Wsparcie to dla mnie bardzo ważna sprawa!

Dlatego chcę nagrodzić wszystkich, którzy pomogą mi w realizacji tego marzenia. Każda osoba, która wpłaci nawet 5 zł (to mniej niż 1 kawa na mieście) otrzyma ode mnie ebooka (w przygotowaniu) z kilkoma przepisami na proste dania, które oczarują każdego. Co więcej każde danie można modyfikować w dowolny sposób, tak aby za każdym razem smakowało inaczej.

Ponadto chciałbym odwdzięczyć się wszystkim osobom, które wesprą moją zbiórkę poprzez stworzenie pamiątkowej ściany zapełnionej ich loginami, nazwami, imionami itp.