id: ygcbgx

Boguś nie poradził sobie z leczeniem.

Boguś nie poradził sobie z leczeniem.

Our users created 1 282 640 fundraisers and raised 1 505 350 868 zł

What will you fundraise for today?

Create fundraiser

Updates5

  • Przesyłam ostatnie karty wizyt Bogusia. Jutro wstawię wszystkie paragony. Dziękuję każdemu za pomoc. 4kr4dlWgFONzqBF0.jpgN5XzSBIEdNvucGRs.jpgKx1sDlhpCZUHCp4U.jpgxMgDdZCUkH7xPBwW.jpgBRAMqsq20j0amwZG.jpgCejGGHFyw6x2cKFf.jpgha5fAEZ0IUYUPX4B.jpgdwmgHJt56oLTqS6S.jpg

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

Cześć Kochani. Ciężko jest nam prosić o pomoc, ale Boguś potrzebuje naszego wsparcia.


Nasz koci przyjaciel trafił do schroniska z interwencji, niestety nie wiemy nic więcej na temat jego przeszłości. Wiemy, że bardzo długo czekał na swój ciepły domek w którym aktualnie się znajduje.

Trafił do nas już z problemami oddechowymi jak i dużym łupieżem, które nie były groźne i mógł sobie z nimi normalnie funkcjonować. Oprócz tego był zdrów jak rybka! Uwielbiał się bawić, przytulać i obserwować gołębie w swoim koszyczku na balkonie. Nie bał się ludzi, zawsze był wszystkich i wszystkiego ciekawy. Każdy, kto miał okazje poznać Bogusia w tym okresie, był nim oczarowany.

Kto nie pokochałby grubego kotka, który kocha zabawę i przytulasy?

4JzyrHY6NQKV9CJG.jpg

Tę sielankę zaburzyły niedawno jego problemy urologiczne.

Boguś stracił ochotę na wszystkie czynności, które przecież tak bardzo uwielbiał. Zaczął ukrywać się przed nami, a każda wizyta w kuwecie kończyła się miauczeniem z bólu. Przestał nawet jeść, a to była jedna z jego ulubionych czynności. Był to dla nas alarm.

29 kwietnia postanowiłyśmy zabrać go do weterynarza, nie mając pojęcia z jak dużym problemem będziemy się zmagać. Usłyszałyśmy wtedy, że musimy jak najszybciej udać się do kliniki, bo od tego zależało jego życie. Przez zatkanie cewki moczowej Boguś przez kilka dni nie oddawał moczu, co było przyczyną niewydolności nerek.

Wymagał on cewnikowania i płukania nerek. Przez jego osłabienie i wysoki poziom kreatyniny miał problem obudzić się z narkozy. Lekarze dawali nam niewielką szanse na jego uratowanie. Na szczęście po dwóch dnia wrócił do swojego domku. Jednak nie był on tym samym kotkiem. Wycieńczony bólem i zabiegami nie miał na nic siły ani chęci.

FKY46pnfPjVYFtIC.jpgzWyYC8FEbHeSlCCe.jpgkvXqHxhpQQjAzCJF.jpgbSiZhCD6ZJVAdhZa.jpg

Następnego dnia, miał kontrole. Badania krwi wyszły poprawne i wszystko dawało nam nadzieje, że z tego wyjdzie. JbCJfs7YFjT9YSaD.jpgnreqBsnbWHO6wL3D.jpg

Po kilku dniach od ściągnięcia cewnika Boguś dostał kataru, ale nie wykazywał problemów związanych z oddawaniem moczu. Pojawiłyśmy się na kontroli myśląc, że naszym największym zmartwieniem będzie jego "przeziębienie". Nic bardziej mylnego. Jego pęcherz znów był przepełniony i bolesny. Oddawał mocz tylko w niekontrolowanych momentach, czyli jak spał. Dostał również gorączki. Według weterynarza wymagał on ponownego cewnikowania. Udałyśmy się więc ponownie do kliniki.

ZbADBDoVDKSZUCXu.jpg

Kotek znów przeżywał cierpienie związane z zabiegiem. Tym razem nie było konieczności płukania nerek, natomiast pęcherza w którym wykryto ogromną ilość złuszczającego się nabłonka, bakterii i kryształków. Doszło do jego zapalenia. Powrót Bogusia do domu wyglądał jak poprzedni. Nie chciał jeść i izolował się od nas. Cewnik został ściągnięty po 4 dniach. Wtedy też usłyszałyśmy, że prawdopodobnie zmaga się z Syndromem urologicznym (SUK).

ajNeIDWai25qaICN.jpg

Aktualnie jesteśmy w kropce. Prognozy zapowiadają, że będziemy cały czas zakładać i ściągać cewnik, który go podrażnia sprawiając ogromny ból uniemożliwiając mu normalne sikanie po usunięciu.

Musimy nastawić się na ewentualna ciężką operacje, która może nieść za sobą wiele komplikacji.

Aktualnie wydaliśmy na jego leczenie ponad 3 tysiące złoty. Czeka nas jeszcze masa badań, kontroli, zmian żywieniowych i zakup leków.

Będziemy wdzięczne za każdą pomoc. Jeśli nie jesteś w stanie wpłacić nawet złotówki prosimy o udostępnienie zrzutki na swoich mediach społecznościowych czy w inny sposób. Niech wiadomość dojdzie do jak największej liczby osób. Każdy grosz się liczy.

Pomóżmy Bogusiowi wydostać się z cierpienia, które aktualnie przeżywa.

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 1

 
2500 characters
  • Wiktoria Chwastarz

    Kochani jestem naprawdę Wdzięczna za każde udostępnienie i wpłacone swoje ciężko zarobione pieniądze. Nie potrafię opisać tego szczęścia w słowach. Jesteście cudowni!