Historii Pani Zosi chyba nie muszę przedstawiać. Skupimy się przede wszystkim na zrobieniu łazienki i kuchni. A jak starczy pieniędzy ze zrzutki to chciałabym zrobić piec co, jakiś prosty w obsłudze, tak by pani Zosia mogła sama go obsługiwać. Ale to jeszcze jest kwestia omówienia z fachowcami, czy taki się znajdzie.

Sytuacja jest na tyle dobra, że ktoś doprowadził wodę do domu. Nie ma szamba, do zrobienia jest cała kanalizacja. Musimy zrobić łazienkę, właściwie ją stworzyć od podstaw. Nie ma też wydzielonej kuchni, żadnego blatu. Nie ma też pralki.

Koszty(jak dla mnie) materiałów wyniosą ok 30 tys. Plus robocizna ok. 15 tys. A jak wiemy, nie wiadomo jakie ceny za miesiąc. Więc dajemy sobie 10 tys. marginesu błędu. W kuchni pani Zosia ma piec i to jest jedyne źródło ogrzewania na cały dom. Zależałoby mi na usunięciu tego pieca i w to miejsce stworzyć aneks kuchenny, a za ścianą przyłącze do prysznica i WC, tak by nie ciągnąć wody po całym domu. Do wymiany też są drzwi wejściowe, jest pod nimi luka. Drzwi z przedsionka do pokoju pani musi mocno szarpnąć, by się otworzyły, więc koniecznie do wymiany. W drewutni jest dziwne urządzenie, które daje zimną i ciepłą wodę. Napewno fachowiec będzie wiedział o co chodzi.

Pani Zosia mieszka w Małopolsce, niedaleko Krakowa. Jeśli ktoś miałby ochotę pomóc przy remoncie to zapraszam. Im więcej ludzi na pokładzie do roboty, tym szybciej remont będzie skończony. A pani Zosia w końcu będzie miała godne warunki na jesień życia.

Za jakość zdjęć przepraszam. Wczoraj dostałam bardzo późno do pani Zosi, gdzie już się robił powoli mrok, po drodze myląc inną miejscowość o tej samej nazwie🤦

Dajemy sobie czas 30 dni na zebranie funduszy na remont. A później kolejne 30 dni na remont. Damy radę?

Dokumenty upoważniające przeprowadzenie zbiórki zostały wysłane do weryfikacji w dniu dzisiejszym(10.06.2022)