Sri Lanka to kraj, w którym większość populacji żyje z pracy na polach herbacianych lub z turystyki. Od kilku lat kraj boryka się z rosnącą inflacją i największym kryzysem gospodarczym od kilkudziesięciu lat, który został dodatkowo pogłębiony przez skutki pandemii oraz wojnę w Ukrainie, która w drastyczny sposób zakłóciła eksport i import towarów w obydwie strony. W rezultacie wielu mieszkańców wyspy żyje w bardzo trudnych warunkach, co przekłada się na trudną sytuację materialną rodzin. W kraju brakuje paliwa, gazu i prądu, przy czym ceny żywności wzrosły o 80%, a transportu o 120%. W czerwcu Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła, że 5,7 mln z 22 mln mieszkańców wyspy potrzebuje pomocy ratującej życie. Dodatkowo, długi okres nieregularnego nauczania w czasie pandemii sprawił, że edukacja dzieci została drastycznie zakłócona. W połowie 2022 r. badanie przeprowadzone przez Unicef wykazało, że prawie połowa dzieci na Sri Lance (około 4,8 miliona) wymaga natychmiastowej pomocy. Wiele z nich jest umieszczanych w państwowych ośrodkach opieki, głównie z powodu ubóstwa.

W sercu tej walki znajduje się małe, ale tętniące życiem przedszkole Pubudu Pathma. Zostało założone 13 lat temu w południowej części wyspy przez Babaranda Gamage Pathmalatha. Jest to miejsce dla 32 przedszkolaków w wieku od 3 do 5 lat, które chętnie uczęszczają na zajęcia z języka syngalskiego, angielskiego oraz zajęcia tańca, śpiewu oraz plastyki.

Wraz z dwójką przyjaciół miałam zaszczyt wkroczyć do tego świata. Gdy przekroczyliśmy jego drzwi, przywitały nas pełne radości dzieciaki. Nauczyciele, w tym jeden z założycieli tego miejsca, serdecznie nas powitali, a później zasypali opowieściami o osiągnięciach, ale również trudnościach tej placówki.

To właśnie podczas szczerych rozmów z dyrektorem i nauczycielem odkryliśmy ciężką rzeczywistość za kolorowymi ścianami: pilną potrzebę remontu, niedobór przyborów szkolnych i brak podstawowych udogodnień, np. takich jak bezpieczny plac zabaw. Dowiedzieliśmy się również o marzeniach tych dzieci; marzeniach o zabawie na huśtawkach, zjeżdżaniu ze zjeżdżalni, trzymaniu nowego ołówka lub czytaniu angielskiej książki.

Dlaczego akurat ta szkoła? Wszystko zaczęło się od poznania jednego z rodziców dzieci tego przedszkola: Pramit Dilhan. Jego oczami zobaczyliśmy życie przeciętnej rodziny na wyspie, jej zmagania i nadzieje. Wspieranie edukacji dziecka tutaj jest wyzwaniem, ale wytrwałość i determinacja tych rodzin jest naprawdę inspirująca.

Z każdym spotkanym dzieckiem i każdą usłyszaną historią, nasza motywacja do działania rosła. Zrozumieliśmy, że zmiana, nawet niewielka, może przynieść ogromną falę nadziei na lepsze jutro, ale również wiele uśmiechów na twarzach dzieci oraz nauczycieli.

Dlatego zwracamy się do Ciebie.

Twój wkład może pomóc nam w zakupie huśtawki, zjeżdżalni, książek, ołówków, a nawet najprostszej rzeczy, takiej jak skakanki. Może rozświetlić klasę, ożywić młode umysły, a co najważniejsze, może dać tym dzieciom szansę na lepszą przyszłość.

Nie chodzi nam jedynie o darowizny. Chodzi o połączenie serc na odległość wielu kilometrów, o rozpalenie promyka nadziei w życiu tych młodych przedszkolaków. Chodzi o pokazanie, że czasami, niespodziewanie, ktoś stanie obok nich, oferując pomocną dłoń.

Dołącz do nas i razem otwórzmy nasze serca i zostawmy ślad życzliwości w życiu najmłodszych mieszkańców Sri Lanki. Zmieńmy ich dzień dzisiejszy, aby mogli marzyć o jaśniejszym jutrze.

W razie jakichkolwiek pytań odnośnie zbiórki lub wsparcia akcji, bardzo serdecznie zapraszam do kontaktu mailowego: [email protected].

https://centrum-prasowe.unicef.pl/203935-kryzys-na-sri-lance-przestroga-dla-poludniowej-azji

https://www.pism.pl/publikacje/kryzys-polityczny-i-gospodarczy-na-sri-lance

https://kulturazja.com/2022/03/30/gazety-online-szkoly-bez-egzaminow-na-sri-lance-brakuje-papieru/