Witam serdecznie. Nigdy bym nie pomyślała, że i ja będę musiała się do takiego kroku posunąć. Mam 24 lata i jestem mamą 2,5 letniego synka. Jakoś sobie do tej pory radziliśmy. Niestety strata pracy, inflacja doprowadziły do tego że wpadłam w spirale długów. Najpierw zaciągnęłam jedną chwilówkę i potem drugą by opłacić rachunki i inne zobowiązania, w między czasie straciłam pracę, szukałam jej dosyć długo, a długi i zobowiązania rosły. Rodzina mi pomagała do czasu aż sami nie mieli mi jak pomóc. Wpadłam w zapętlone koło długów, jestem załamana, popadam w depresję, wstyd mi prosić o jakąkolwiek pomoc Państwa ale to teraz moja walka o przetrwanie. Abym nie miała komornika bo wtedy kompletnie przyszłość moja i mojego dziecka będzie fatalna. Sama do tego doprowadziłam ale chciałam dobrze, musieliśmy mieć na opłaty i niezbędne środki do życia. Wiem, że jest mnóstwo dzieci chorych i inne starsze osoby ciężko chore, które czekają na pomoc, ale bardzo proszę o to aby mnie wesprzeć chociaż symboliczną kwotą. Jest mi cholernie wstyd ale nie mam innego wyjścia niż proszenie tutaj o pomoc. Moje życie teraz jest w ciągłym codziennym stresie i przez brak pieniędzy to wszystko odbija się na mnie i na moim dziecku. Ciągle mam myśli kiedy i czy do mnie zapuka komornik i strasznie się boję tego. Kredytu w banku nie mogę dostać z tego powodu że mam właśnie te chwilówki. Dziękuję za pomoc z góry każdemu z osobna i bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam serdecznie