Kochani, myślę,  że  jak śledzicie moją stronę Kosmate Szczęście na bieżąco, wiecie, że mnóstwo się u nas dzieje. Nadal zbieramy dary dla przyjaciół z Ukrainy, trochę zwolniliśmy tempo, bo sami musimy złapać oddech by móc  zrobić więcej, ale się nie poddajemy💪💪💪 staramy się też zorganizować kolejne transporty z zagranicy by móc zawieźć jak najwięcej. 
Jest u nas w domu mnóstwo psiaków (część  z przypadku i zupełnie bez zapowiedzi🤫), ale myślę,  że każdy kto mnie zna, wie, że biedom (szczególnie dzikim, bądź zalęknionym) nie umiem odmówić pomocy. Dzieje się dużo,  ale też by móc działać muszę Was prosić o wsparcie, choć bardzo tego nie lubię robić 😔 (nie dlatego, że proszenie jest dla mnie trudne, ale dlatego, że  uczono mnie całe życie, że powinnam umieć poradzić sobie ze wszystkim sama. 🤷‍♂️
Teraz jednak proszę  o każdą złotówkę. Transporty na Ukrainę i tak duże stado zwierząt,  jak teraz, pożerają środki w mgnieniu oka, a to nie tylko trzeba wykarmić,  ale zabezpieczyć weterynaryjne, zadbać o higienę  i czystość domu, w którym przebywają zwierzaki oraz posiadać  sprzęt  do ich odławiania i wyprowadzania na spacery.

Wiem, że mogę liczyć na Waszą pomoc 🥰