WITAJCIE!!

Przepraszam,że ZNOWU musze Was moje Aniołki prosić o pomoc,ale nie daję rady...Zapłaciłam wodę i ratę za gaz,jedzenie,karma dla kota,chemia do łazienki,leki,oddanie długów...

Obecnie przebywam na zwolnieniu od 18-28 (EDIT: do 12 grudnia nowe zwolnienie)listopad i biorę leki przepisane od lekarza.

Choroby:

1.Była grypa gorączka itd

2.Przewlekłe zapalenie zatok

3.Kamica obu nerek

4.Objawy nerwicy

5.Upośledzenie wzrokowe z daleka nie widzę dobrze

Bardzo chcę wyjść na prostą-wszystkie długi spłacić

Nie wiem ile zarobię za ten miesiąc. Muszę spłacić znowu ratę i nowe rachunki za gaz...Nie mam na kogo liczyć😔. Matka nie pomoże już nawet nie pytam,a babcia no wzięła kredyt bo się udało na tamten gaz i ja muszę spłacać raty. Umowę mam do 31.12.2023r,a później nie wiem co będzie... Nie mogę się przeprowadzić do większego miasta. Jestem w ciężkiej sytuacji naprawdę. Staram się pomagać innym, staram się sprzedawać niepotrzebne książki,ale narazie wszystko stoi w miejscu. Codziennie się boję myśli wokól rachunków...

Cieszę się,że pracuję jednak mam za dużo opłat i nie jestem w stanie sobie z tym WSZYSTKIM poradzić. Jestem z bardzo małego miasta,gdzie ludzie lubią gadać o wszystkich nawet nieprawdziwe informacje.😐.

Chciałabym pospłacać długi, rachunki....Nie jestem w stanie .... Staram się myśleć pozytywnie,ale nie daję rady.

Dzisiaj(25.11.2023r) lepiej się czuję i stwierdziłam,że zaryzykuję o pomoc. Nie jest mi łatwo, naprawdę. Jest to dla mnie dosyć wstydliwe...Bardzo chcę stanąć na nogi.