Witam was ...

Spotkała nas przykra sytuacja...

Nasza Tośka jest w zagrożonej ciąży...

Została dopuszczona 26-28maja...

Zostało nam bardzo mało czasu... A życie Tośki jest dla nas najważniejsze... Tośka ma 2,5 lata...

Są 3 płody... Z czego 2 to martwe... 😞

Musimy z Tosią jeździć najpóźniej co tydzień na kontrolę, jest na antybiotyku... Tak głupio mi jest prosić o pomoc... Ale nie mam wyjścia... Mam jakąś nadzieję że jednak jest szansa i uda się mam to załatwić...

Tosia będzie miała cesarke ...

Pieniążki o które proszę pójdą na każde USG antybiotyk, wizyty, badania i na operację...

Jeżeli zostaną jakieś pieniążki to z czystym sumieniem wpłacę do wybranego schroniska lub kupię potrzebne rzeczy do schroniska...

Pani weterynarz oznajmiła że cesarka wraz z badaniami wyjdzie 1500zl ... Do tego ten antybiotyk USG i wizyty...

Sytuacja była nie przemyślana... Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sytuacji...

I proszę nie krytykować tej sytuacji...

Jeżeli miałby być pieski to na to było wszystko już zaplanowane na szczepienia itd...

Tosia jest bardzo kochanym i przywiązanym do nas pieskiem...

Miała zostać mamą chociaż raz... Ale to było nie potrzebne...

Za każdy wpłacony pieniążek będę bardzo wdzięczna i dziękuję wszystkim z całego serca...😭❤️