Zbiórka dotyczy suni, pół roku temu zaczęła pojawiać się kulawizna w prawej przedniej łapce. Zabrałam ja do weterynarza, który zawsze ratował mi psy z opresji. Dał jej przeciwzapalne, przeciwbólowe leki, zrobił przeswietlenie. Nie pomogło.

Kulawizna zaczęła się pogłębiać, poszliśmy do innego weterynarza, znow to samo, przeciwzapalne i przeciwbólowe, rozłożył ręce.

Trzecia polecana Pani weterynarz, w drożyła suplementacje małżami, potem sterydy i witaminy w zastrzykach, seria przez kilka dni. Pomogło raptem na kilka dni. Dała diagnozę, że to uraz w odcinku szyjnym kręgosłupa, ale ze prześwietlenie jest zbędne, a i leczenie średnio efektywne, nie uwierzyłam, bo nikt nie ma rendgena w oczach.

Na własną rękę wdrożyłam jej suplementy msm, dziką róże, olej z małży nowozelandzkich, rekina i dorsza.

Teraz znow jest od kilku dni dramat, praktycznie nie staje na łapę, widzę, ze ją boli.

Wydałam juz wszystkie oszczędności na leki, suple i weterynarzy,a efektów brak.

Dziś udałam sie do specjalisty w szczecinie dr. Gugały w prześwietleniu wyszła znikoma ilość mazi stawowej w okolicach paliczków, która można uzupełnić perły własnym osoczem, jednak jest to dość drogie sam zabieg 900 zł, a wizyta to koszt 200 zł,dlatego proszę o pomoc , gdyz jest to jedyne wyjście, które pozwoli moje psu znów cieszyć sie życiem

Perła dostała 2 x osocze półtorej miesiąca temu, było super, zaczynało się poprawiać, jednak na spacerze zle stanęła i efekt jest taki, że ma,, rozluźnienie torebki stawowej nadgarstka, , czeka nas zabieg zszycia więzadła i powtórnego podania osocza, został on zapisany na 6 grudnia został wyceniony na około 1000 zł 

Jestem załamana rok czasu pies cierpi,do ostatniej serii zabiegów mimo nieocenionej pomocy zbiórki dołożyliśmy, dziś znów wizyta 200 zł, znów muszę prosić was i pomoc, ale nie mam wyjścia, albo ten zabieg pomoze albo czeka nas operacja wstawienia blaszki w łapę co już przyprawia mnie o gęsią skórę, bo raz to ból mojego psa, rehabilitacja i leki a dwa koszt operacji został wyceniony na 3500 tys, mam jednak nadzieję że sam zabieg da radę, pomóżmy jej żyć normalnie

Edit zabieg nie dał rady, zaraz po jego wykonaniu wykryto guz który po biopsji wykonywanej dwa razy okazał się, być mięsakiem 2 stopnia, zrobiliśmy jej rezonans za który spłacamy raty za 1500 zł, obecnie zarzywa leki które są ostatnią nadzieją inaczej czeka ja amputacja łapy z guzem sporych rozmiarów.

Dodatkowo perła zarzywa cbd, leki przeciwbólowe i suplementy

Błagam o pomoc ta walka trwa już tak długo trwa

Potwierdzone przez Dr Gugałe i Pabłocki i Miazga ,łapa do amputacji wraz z guzem łączny koszt 2500 zł do 3000

Jednak zeby guz nie wrócił, bo nie mamy marginesu do usunięcia potrzebna radioterapia której koszt jest ogromny bo całość to 15 tys

Łapa została amputowana mam do spłaty 3200 zł i chemioterapię do wykonania błagam o pomoc ten cholerny miesak wnika w klatkę mimo usunięcia został fragment którego nie można było usunac,kończy się czas,zostaje ponowny tomograf za 900 zł i próba usunięcia u chirurga który zgodził się podjąć tego

Byłyśmy u vetspec w groblicach ,Pani doktor po obejrzeniu tk I konsultacji z drugim weterynarzem powiedziała ,że nie można operowac ,guz jest za blisko tchawicy .

Teraz perci zostało przyjmować leki do końca jej dni ,miesięczny ich koszt to 300 zł plus 150/200 badania krwi.

Musimy do niej pojechać w tym miesiącu 2x ,a mamy łącznie 400 km ,by zrobić rendgen klatki usunąć tłuszczaka z tyłu tylniej łapy.

Chciałabym oficjalnie podziękować fundacja które wsparły nas dotychczas podczas leczenia ,a są to;

,Haszcze paszcze ,,

,,wodzislawskie koty i psy,,

,,fit matka wariatka,,

,,psi grosz,,

Dziękuje za każdą złotówkę od fundacji i od osób prywatnych ,dzięki wam Perła wciąż zyje i na lekach ma się bardzo dobrze, jesteście wspaniali