Zakup kuchenki i piekarnika dla matki i córki
Zakup kuchenki i piekarnika dla matki i córki
Our users created 1 222 588 fundraisers and raised 1 338 871 893 zł
What will you fundraise for today?
Description
Po raz szósty SP3 pędzi z pomocą 💪💪💪
Szykujemy szlachetną paczkę dla mamy i córki. Obydwie są w trakcie leczenia onkologicznego.
Pani Agnieszka (36l.) mieszka wraz z mamą Marią (68l.) w skromnym mieszkaniu w bloku. Ich życie nie było usłane różami. Rodzina mieszkała z ojcem i pięciorgiem rodzeństwa. Po długoletniej chorobie alkoholowej ojciec tragicznie zmarł. Rodzeństwo założyło swoje rodziny i rozjechało się po całej Polsce, utrzymując oczywiście kontakt. Kobiety wiodły spokojne życie. Do 2007 roku kiedy pani Maria zachorowała na nowotwór piersi. Zaczęły się wizyty u specjalistów, chemioterapia, która nie przynosiła zamierzonych efektów. Nastąpił nawrót i decyzja o usunięciu piersi. Życie toczyło się między klinikami a domem. Dodatkowo doszedł uraz kręgosłupa, nadciśnienie i problemy z sercem. Mimo tak wielu poważnych chorób pani Maria to ciepła, uśmiechnięta, pełna życzliwości, uwielbiająca gotowanie i pieczenie kobieta.
Los również nie oszczędził pani Agnieszki. Mimo młodego wieku w 2010 roku lekarze wydali diagnozę: rozszczep kręgosłupa, dyskopatia, przepuklina kręgosłupa. Czekała ją długotrwała rehabilitacja. Pani Agnieszka nie poddała się, ukończyła studia i postanowiła podjąć pracę.
Spokój nie trwał zbyt długo, w 2016 r. podczas kąpieli kobieta wyczuła zmianę. Nie czekając długo udała się do lekarza na badania, gdzie usłyszała druzgocącą diagnozę. Wizyty u onkologa, operacja oszczędzająca jednej piersi, chemioterapia, radioterapia. Niestety w 2019 r. nawrót i całkowita mastektomia prawej piersi. Po około pół roku kolejna operacja oszczędzająca drugą pierś. W 2020 r. kolejny nawrót i diagnoza Mięsak klatki piersiowej, potem pobyt w klinice w Warszawie i ponad 3 tygodnie radioterapia. Niestety nowotwór nie dawał o sobie zapomnieć i już w 2021 r. nastąpił kolejny nawrót. Tym razem konieczny był przeszczep powłok brzusznych w okolice klatki piersiowej, operacja skomplikowana. Wydawać by się mogło, że radykalne operacje zatrzymają postęp choroby. Niestety pani Agnieszka musiała zmagać się z dalszym rozsiewem choroby, przerzuty do węzłów chłonnych, co spowodowało usunięcie ich z całej prawej strony. Kilkanaście cykli chemioterapii, radioterapii, porozrywane ścięgna, setki godzin spędzonych na szpitalnym oddziale, nawet na chwilę nie spowodowały, by pani Agnieszka i jej mama się poddały.
Ta droga jest ciężka i wyczerpująca, ale dzięki pomocy swojej cudownej mamy i przyjaciół, nie brakuje siły i wiary. Muszą zaakceptować teraźniejszy świat (szpitale, leki, ból, cierpienie i łzy). Doceniają to, co mają każdego dnia.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.