Kochani.

Mam budynek gospodarczy, który zacząłem przerabiać na dom, jednak spłata swojej działki byłej partnerce, plus wynajmowanie, zjadło wszelkie moje oszczędności.

Przez chwilę, uważałem, że pewne sprawy rozwiążą się same, jednak tak nie było.

W budynku wygospodarowałem około 60m, skułem podłogi, rozwaliłem ściany, jest tam jeszcze góra, która w przyszłości będę chciał również zaadaptować na część mieszkalną, jednak na razie potrzebuje jakiegokolwiek dachu nad głową.

Całe moje życie to jedna wielka tułaczka, od zostawienia mnie przez matkę w wieku 7 lat, poprzez wszelkiego rodzaju konkubiny itp. Itd., mieszkałem wszędzie, również na studiach co roku gdzie indziej, wyjazdy do uk, ciągłe życie na walizkach. Nie miałem swojego kąta, w którym mógłbym zostawić plecak, i wrócić po niego za jakiś czas wiedząc, że dalej jest na miejscu. Sam tego w tym momencie nie udźwignę, dlatego zdecydowałem się zrobić tą zrzutkę, chcę skończyć dół tego budynku, wylewki, okna, ściany, drzwi, ocieplanie, rozprowadzenie prądu i wody, ogrzewanie etc.

Chcę w tym miejscu stworzyć dom dla siebie i dziewczynek, w którym będziemy mogli razem szczęśliwie żyć, wspierać się, pomagać, spędzać wspólnie czas.

Chcę dać im wszystko, czego sam nie miałem, chcę cieszyć się ich szczęściem, patrzeć jak biegają boso po podwórku, bawią się ze zwierzątkami, padają wraz z zachodem słońca do spania po całych dniach zabaw. Chcę być z nimi zawsze, przy każdym uśmiechu, przy każdej łezce, chcę pokazywać im jaki wspaniały jest świat, chcę uczestniczyć w ich życiu, zrobić wszystko, aby czuły, że zawsze mogą na mnie liczyć.

Dodatkowo chcę stworzyć z tego miejsca swoje miejsce pracy, organizować wszelkiego rodzaju, spotkania, warsztaty, zapraszać ciekawych gości, stworzyć taką mini oazę dobrych wibracji.

Zaopiekować się zwierzątkami, jakieś kozy, konik, taka mini ferma, dodatkowo myślałem również o wszelkiego rodzaju rehabilitacjach w oparciu o kontakt potrzebujących dzieci ze zwierzakami, które byłyby na farmie.

Chciałbym stworzyć magiczne miejsce, w którym każdy będzie mógł poczuć się sobą, dostać porządnego wiatru w skrzydła i zacząć realizować swoją życiową drogę.

Chcę stworzyć miejsce, w którym będzie pełno szczęścia, pozytywnej energii.

Przez ostatnie kilka lat moje życie zmieniło się o 180 stopni, sam siebie nieraz zaskakuje, jak wspominałem, zrobię wszystko, aby nie zostawiać tych małych iskierek, rozumiem, że każdy może zareagować na to w różny sposób, jednak to moje życie, wybory, decyzje, i jeżeli nie spróbowałbym każdej możliwości, to w przyszłości, bardziej żałowałbym, że nie spróbowałem, nie zawalczyłem, gdyż zbyt wiele razy odpuszczałem, nie stawiałem granic no i mam co mam.

Jednak w końcu udało mi się wyciągnąć wnioski, nigdy nie umiałem prosić o pomoc, dostawałem ją właśnie od Was w najmniej spodziewanych momentach.

Nie mam już nic do stracenia, dziewczynki są częścią mojego świata i chcę uczestniczyć w ich życiu dlatego, nie mógłbym sobie spojrzeć w lustro, gdybym nie spróbował zrealizować wszystkiego, co przychodzi mi do głowy, aby zrealizować swoje pomysły.

Dziękuje za wszelkie wsparcie, porady, wyrozumiałość i za poświęcony czas.

Pozdrawiam serdecznie, Tomasz.