Opinia psychoseksuologiczna transmężczyzny
Opinia psychoseksuologiczna transmężczyzny
Our users created 1 268 270 fundraisers and raised 1 466 258 374 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Kochani! Bardzo dziękuję Wam za okazane serducho! Nadwyżkę z tej zbiórki przeznaczę na dalsze opiniowanie i wizyty u następnych specjalistów (m.in. psychiatra, lekarz seksuolog, endokrynolog). Dziękuję raz jeszcze <3
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Cześć!
Nazywam się Antek, mam prawie 29 lat, lecz dopiero teraz odważyłem się zaakceptować fakt, że jestem transmężczyzną - mężczyzną, któremu przypisano płeć żeńską przy urodzeniu, lecz chcę żyć zgodnie z płcią przeze mnie odczuwaną.
Jestem pacjentem Wrocławskiej Psychoporadni w trakcie diagnozy psychoseksuologicznej. Niestety, wizyty u pani psycholog Emilii Skrzypczak przedłużają się, niż to pierwotnie planowałem i moje oszczędności bardzo szybko się kończą. Jestem zmuszony prosić Was o pomoc. Kwota 360 zł pozwoli mi opłacić 3 sesje u pani psycholog. Wizyty pomagają mi lepiej zrozumieć siebie. Niestety w tym miesiącu po zapłaceniu wszystkich rachunków nie jestem w stanie kontynuować tych sesji, a bardzo nie chciałbym przerwać wizyt, kiedy jestem tak blisko zakończenia i wydania opinii. Oprócz kosztów wizyt ponoszę również koszty związane z przejazdem do Wrocławia (36 zł w obie strony).
Moja krótka historia
Pierwsze nieświadome znaki, że jestem chłopcem uwięzionym w dziewczęcym ciele, mocno poczułem w gimnazjum, kiedy zacząłem się lepiej pogadywać z chłopakami i przepisałem się do nich do grupy językowej. Poczułem wtedy, że tu jest moje miejsce. Nigdy jednak nie dzieliłem się swoimi odczuciami z innymi. Bardzo nie lubiłem swoich piersi, ale uznałem, że "dojrzewanie tak ma".
W liceum i na studiach zacząłem grać w gry tekstowe RPG, gdzie bardzo często wybierałem postacie męskie. Kiedy poczułem się pewniej, zacząłem również przedstawiać się jako chłopak - uznając, że tak będzie lepiej i wstydząc się tego, że mam damskie ciało w rzeczywistości. Marzyłem, by wyglądać inaczej, ale moje ciało nie chciało ze mną współpracować. W zaciszu swojego pokoju próbowałem bandażować swoje piersi, aby były płaskie. Niestety z powodu dużego rozmiaru, nigdy mi się to samodzielnie nie udało, a bindera wtedy w Polsce nie można było dostać tak łatwo.
Przez lata próbowałem wyprzeć chłopaka, który był we mnie. Próbowałem polubić ciało, które dostałem, ale z powodu wyraźnych damskich cech, nie potrafię tego zrobić. Wreszcie dowiedziałem się, że ma to swoją nazwę - dysforia, a ja sam jestem transpłciowym chłopakiem.
Dziś po wielu latach walczę o swoje ja. Noszę binder, staram się o passing (czyli o efekt, by wyglądać tak, by każdy widział we mnie mężczyznę, którym jestem), choć niekiedy jest trudno (według stanikowej tabeli noszę rozmiar 85HH). Czuję się jednak coraz lepiej, bo wreszcie przyznałem przed samym sobą, kim jestem.
Swoje nowe imię zaczerpnąłem od mojego ulubionego superbohatera - Anthony'ego "Tony'ego" Starka aka Iron Mana. Jego postać przypomina mi, że nawet superbohaterowie nie zawsze są kryształowi, a także warto walczyć o swoje przekonania.
Jestem jednak na początku swojej drogi, wyrabiam opinię psychoseksuologiczną, która jest mi potrzeba by m.in. wykonać mastektomię (zabieg usunięcia piersi) oraz otrzymać testosteron. To pomoże mi w dopasowaniu wyglądu mojego ciała i głosu do płci, którą odczuwam. Wizyty bardzo mi pomagają i czuję wielką ulgę, że po tylu latach zaprzeczenia przed samym sobą, wyszedłem z Internetu i mogę żyć jako prawdziwy mężczyzna.
Proszę Was o pomoc w dalszym opiniowaniu. Z góry Wam bardzo dziękuję!

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Ściskam mocno i trzymam kciuki!