Z Kurczakiem jest źle. Trzy tygodnie leczenia i w zasadzie nie ma poprawy. Kurczak ma krwotoczne zapalenie okrężnicy, straszliwie się męczy, bo ma ciągłe parcie, a nie ma czym się załatwić. Leci z niego krwista biegunka. Najgorsze, że Kurczak przestał jeść i jest już bardzo osłabiony. Schudł 5 kilo (z 22 na 16,9). Próbowałam różnych karm gastro, próbowałam psiego bufetu, próbowałam gotować kleik ryżowy z piersią z kurczaka … wszystko na początku poliże, ale nie daje rady jeść. Od niedzieli jedziemy na kroplówkach. Karmy w sumie przyjmuje max 100 gram dziennie.

Od 11 X byliśmy już 6 razy w lecznicy – 4 razy (co tydzień) robione jest USG, żeby sprawdzić, czy cokolwiek się poprawia. Teraz dostał nowy (3 już) antybiotyk, silny steryd i lekarze liczą na to, że terapia zacznie w końcu działać. Żeby zrobić biopsję (w znieczuleniu) Kurczak jest za słaby.

Tymczasem koszty leczenia już teraz powalają. Na dzień wczorajszy koszty to już 1800zł (pełne zestawienie poniżej). Bardzo Was prosimy o pomoc w opłaceniu rachunku. Do tej pory to Kurczak pomagał innym psiakom oddając swoją krew i ratując życie. Teraz on potrzebuje pomocy. Trzymajcie za niego kciuki, dajcie grosik i udostępniajcie zbiórkę.