To nie tak miało być. - Zbiórka na leczenie. Lek - Ibrutynib
To nie tak miało być. - Zbiórka na leczenie. Lek - Ibrutynib
Our users created 1 226 309 fundraisers and raised 1 348 433 463 zł
What will you fundraise for today?
Updates4
-
Moi Kochani!
W dniu wczorajszym wyszłam ze szpitala w Tarnowie po 15 frakcjach naświetlań całego mózgowia z oponami. Jestem lekko osłabiona, ale obeszło się bez większych problemów: bólów głowy czy nudności.
Całuję Was mocno i będę informować o dalszych krokach
Błogosławieństwa Bożego w dniu dzisiejszym 🙂
Całuję!
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Proszę o pomoc dla mojej żony !
To nie tak miało być.
Matka dwójki dzieci prosi o wsparcie !
Mam na imię Karolina i w tym roku skończę 30 lat. Jestem szczęśliwą żoną i matką dwóch wspaniałych chłopców 12 lat i 4 lata. Jestem pedagogiem specjalnym, a praca jest moją pasją.
Moja walka z chłoniakiem śródpiersia rozpoczęła się w listopadzie 2019roku. Osiem cykli chemioterapii oraz radioterapia miała pokonać chorobę. Byłam przygotowywana do przeszczepienia szpiku kostnego, by to ugruntowało moją szanse na wyzdrowienie.
Niestety stało się inaczej. W ośrodku przeszczepowym wykonano mi dodatkowe badania i okazało się, że mam wczesną wznowę choroby do centralnego układu nerwowego. Dwa guzy w mózgu!. Mój świat zatrzymał się, nie mogłam poradzić sobie z nowym wyzwaniem, ale po kilku słabszych dniach otarłam łzy i zaczęłam walkę od początku. Przez guz w mózgu nastąpiły ataki padaczki – nowy objaw, którego muszę się nauczyć, być ciągle pod opieką osób, które w razie napadu udzielą mi pomocy i wsparcia. Ucisk na struktury mózgowe spowodował uszkodzenie w prawej ręce – jest ona o wiele słabsza i niezdolna do wszystkich dotychczas wykonywanych ruchów.
Znowu chemia – tym razem bardziej wyczerpująca i nadzieja, że tym razem się uda. Po początkowym sukcesie (guzy się zmniejszyły), niestety kolejne badania przyniosły złe wieści. Nowotwór nie daje za wygraną. Znowu zaczyna rosnąć, chemioterapia zostaje wstrzymana, gdyż nie daje oczekiwanych rezultatów. Zaproponowano mi radioterapie głowy i lek, który daje szanse na życie. Niestety lek jest nie refundowany, a koszty terapii przekraczają moje możliwości finansowe.
Rozpoczynam zbiórkę z nadzieją, że uda mi się, zdążyć, a mam zaledwie miesiąc na uzbieranie odpowiedniej kwoty. Czas goni, nowotwór nie odpuszcza, a ja jestem na skraju rozpaczy. Błagam pomóżcie mi, bym mogła żyć dla moich najbliższych
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Witam, przepraszam ze pisze pod czyjaś zrzutka ale błagam o pomoc dla mojej córki , by mogła znów się uśmiechnąć. Uśmiech bez dwóch ząbków to dla niej koszmar. Wiem ze dobro zawsze wraca. Sama pomagałam jak moglam 🥺 bardzo prosimy o pomoc ID : rgvhr7 . Dziękuje każdemu za okazana jej pomoc! ❤️
Witam, przepraszam ze pisze pod czyjaś zrzutka ale bardzo proszę o pomoc dla mojej córki , by mogła znów się uśmiechnąć. Wiem ze dobro zawsze wraca. Sama pomagałam jak moglam 🥺 bardzo prosimy o pomoc ID : rgvhr7 . Dziękuje każdemu za okazana jej pomoc! ❤️
Karolina, dużo zdrowia i siły!
Witam , zgłaszam się do was o pomoc dla mojej córki , by mogła znów się uśmiechnąć. Wiem ze dobro zawsze wraca. Sama pomagałam jak moglam 🥺 bardzo prosimy o pomoc ID : rgvhr7 . Dziękuje każdemu za okazana jej pomoc! ❤️
Trzymaj się!
Pani Karolino wspieram modlitwą. Pozdrowienia od Tomka i Krzysia