Cześć,

Mam na imię Antoni. Mam 22 lata. Studiuje zaocznie, pracuje oraz samodzielnie się utrzymuje. Jednak co w tym wszystkim najważniejsze, jestem osobą transpłciową.

Historia mojego życia jest pełna wyzwań i trudności, które zaczęły się bardzo wcześnie. Wychowywałem się w domu, w którym byłem ofiarą narcystycznego znęcania się i przemocy domowej, z którą borykałem się od najmłodszych lat. Te straszne doświadczenia zostawiły głęboki ślad, którego efekty odczuwam do dziś. Mimo że udało mi się przeżyć te chwile, wciąż walczę z ich konsekwencjami – C-PTSD, ciężką depresją i nieustającym lękiem, który gnieździ się we mnie na stałe.

Zdecydowałem się opuścić toksyczne środowisko, gdy tylko osiągnąłem pełnoletność, zaczynając samodzielne życie. Był to czas samotnej walki o lepszą przyszłość, gdzie musiałem dbać o siebie, zarabiać na życie i jednocześnie kontynuować edukację. Te lata były trudną, lecz niezbędną lekcją dorastania. Choć niejednokrotnie marzyłem o wsparciu – o rodzicu, który podzieliłby się ze mną nawet najprostszymi życiowymi mądrościami, jak na przykład to, jak dobrze ogolić brodę, aby się nie zaciąć, lub który po prostu cieszyłby się z moich sukcesów w pracy, czy w samym moim życiu – nauczyłem się, jak samemu stawić czoła wszystkim przeciwnościom.

Mimo że moje życie wciąż jest pełne walki z przeszłością, staram się nie poddawać. Moim celem nie jest już tylko przetrwanie, ale zaczęcie prawdziwego życia – życia, w którym mogę być sobą, w pełni, bez ciągłego lęku i niepewności.

Dotychczas udało mi się zrealizować jeden z poważniejszych kroków w sprawie tranzycji, czyli uzyskanie możliwości przyjmowania testosteronu (co było dość kosztowną rzeczą : wyrobienie opinii u psychiatry i psychologa, czy wizyty u seksuologa, oraz endokrynologa z wymaganymi badaniami krwi, które zakwalifikowały mnie do hormonoterapii). 

Przyszedł jednak czas na kolejny krok — mastektomię. To dla mnie nie tylko operacja, ale także symboliczne uwolnienie się od barier narzuconych przez ciało, które nie odzwierciedla mojej tożsamości. 

Zabieg planuje wykonać we Bielsku Białej w Centrum Medycznym Esculap, gdzie na ten moment koszt mastektomii wynosi 9200/10 tysięcy złotych (odejmując koszt wizyt kwalifikacyjnych, kontrolnych, rezerwacji, wyjazdu, oraz reszty wymaganych kroków podanych poniżej).

Jest to wciąż bardzo wysoki koszt, dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie finansowe, aby móc przeprowadzić operację klatki piersiowej. Każda kwota jest cenna i przyczyni się do zrealizowania tego ważnego kroku w moim życiu. Zależy mi nie tylko na fizycznym aspekcie tej operacji, ale także na zdrowiu psychicznym i pełniejszym życiu, jakie chciałbym prowadzić jako autentyczny mężczyzna.

Dziękuję wszystkim za zrozumienie, wsparcie i każdą pomoc, jaką jesteście w stanie mi udzielić.