Pomogłem ostatnio Panu, który jadąc 2-kołowym rowerem zjechał ze skarpy, ale na szczęście upadł przy brzegu rzeki. Nie miał siły stać na nogach ani wejść na górę. Kiedy razem usiłowaliśmy wejść na górę, Tomek wyznał mi, że od ponad 10 lat choruje bezład móżdżkowy o późnym początku. Jednym z głównych objawów jest zanik mięśni, dlatego powinien mieć rower dla niepełnosprawnych. Informacja, że ten młody 36 letni człowiek tak poważnie choruje, wstrząsnęła mną na tyle mocno, że zaproponowałem pomoc. Początkowo nie wyraził zgody, twierdząc że ma pracę (do której dojeżdża rowerem), próbuje zaoszczędzić i kupi sobie specjalistyczny rower. Traf chciał, że Tomka historię dobrze zna mój kolega. Okazało się, że to co mi mówił jest prawdą, więc zapomniałem o swojej propozycji. Po pewnym czasie dowiedziałem się, że Tomek nieśmiało pyta o rower, więc postanowiłem działać. Jedynie w ten sposób mogę pomóc, bo sam po wypadku siedzę w domu bez zdolności do pracy i ledwo wiążę koniec z końcem... Proszę więc wszystkich ludzi o dobrym sercu o pomoc, koszt takiego podstawowego 3-kołowca to 1500 zł, chciałbym jednak kupić taki z 6 biegami, żeby było mu lżej :) Warto pomagać, więc pomóżmy ;)