Przez nasz dom tymczasowy w tym roku przewinęło się wyjątkowo dużo kotów - zaczynając od tych poważnie chorych, przez kilka dorosłych kotów które zostały wykastrowane do 6 maluchów, leczonych na koci katar.

Niestety wszystko to pochłonęło gigantyczne kwoty naszych oszczędności, maluchy jedzą bardzo dużo (wszystkie karmione są barfem), wszystkie zostały przez nas wyleczone, zaszczepione i dwa starsze z nich również wykastrowane. Niestety tylko 2 na ten moment znalazły swoje domy - reszta w dalszym ciągu jest na naszym utrzymaniu. Kończą się nam środki, w samym wrześniu tylko na weterynarza wydaliśmy 2000 zł. W październiku kolejne ponad 1100 zł a niedługo czeka nas kolejna tura szczepień.

Wszystkim chętnym wspomóc nas w ratowaniu tych biedaków będziemy ogromnie wdzięczni, ponieważ wydaliśmy już niemal nasze wszystkie oszczędności. W aktualnościach wrzucone są wszystkie potwierdzenia płatności za weterynarza.