Witaj. Mam na imię Beata, mam 30 lat. Przed Świętami Bożego Narodzenia dowiedzialam się, że mam raka mózgu w trudnej lokalizacji pnia mózgu. Przeszłam operację ratującą życie. Potrzebuję wsparcia finansowego na dalsze leczenie oraz rehabilitację. Chcę żyć i wrócić do normalnego funcjonowania , do pracy, którą lubię. Dziękuję każdemu, kto zatrzyma się na chwilę i wrzuci choćby najmniejszy datek do mojej zbiórki.

Moja choroba zaczęła sie od kłopotów z widzeniem. Któregoś dnia bardzo żle sie poczułam, byłam nieprzytomna, trafiłam do Narodowego Instytutu Onkologii im M. C. Skłodowskiej. Tam od razu trafiłam na stól. Miałam stwierdzone wodogłowie podostre trójkomorowe. Zrobiono mi operację odbarczenia mózgu, potem drugą- drenaż wewnętrzny Tomografia komputerowa głowy- diagnoza guz mózgu w lokalizacji szyszynki o wymiarach 30mmx30mmx21mm w okolicy tylnej czesci komory III . Podejrzenie wysokozróżnicowanego guza glejowego okolicy nadwzgórza. Jestem w kontakcie z Profesorem Mirosławem Ząbkiem z Centrum Gamma Knife w Warszawie , który operuje takie guzy jak mój nożem gamma. Koszt operacji to 30.000 złotych, jeśli się uda będzie refundowana, na wynik operacji nie mam wpływu.

Po operacji czeka mnie długa rehabilitacja, dojazdy do Warszawy, być może będę musiała kogoś o to poprosić , gdyż zwyczajnie nie będę w stanie samodzielnie się przemieszczać.

Bardzo chcę żyć. Bedę robić wszystko co w mojej mocy aby wygrać z tą chorobą, potrzebuję jednak wsparcia finansowego od WAS ,ludzi dobrej woli. Za każde wsparcie, nawet najmniejsze bardzo jestem wdzięczna.

Pozdrawiam Beata.