id: zeb3bd

Zbieramy na rehabilitację i leczenie Dawida

Zbieramy na rehabilitację i leczenie Dawida

Our users created 1 254 934 fundraisers and raised 1 430 392 219 zł

What will you fundraise for today?
Create fundraiser

Description

03.03.2025 poniedziałek godzina 09.40 moje a właściwie całej moje rodzinie świat wywraca się do góry nogami. Jestem w pracy i dzwoni telefon. Odbieram... i nie docierają do mnie słowa Łukasza. Łukasz to przyjaciel mojego męża Dawida. Dawid stracił przytomność i nie ma z nim kontaktu. Helikopterem transportują go do szpitala. Wybiegam z pracy i jadę do szpitala. Diagnoza jest szybka. Pękł mu tętniak w głowie.

Operacja trwa kilka godzin. Czas nie był dla nas łaskawy. Każdego dnia otrzymywaliśmy tylko złe informacje. Drugi tętniak w głowie, wodogłowie (z ryzykiem kolejnej operacji), wymioty, wysokie ciśnienie, zapalenie płuc i jeszcze udar z niedokrwieniem. Mogłam tylko raz dziennie na kilka minut zobaczyć jak cierpi....

Ból, bezsilność, bezradność, niesprawiedliwość to tylko kilka emocji, które mi towarzyszą od tego dnia. Boje się każdego dnia co nas czeka dalej. Minuta, godzina, dzień wszystko trwa długo, czas czekania...czas strachu, czas niepewności....


Po 11 dniach w śpiączce (sedacji) przeszliśmy proces budzenia. Dawidowi pękła główna tętnica w głowie i uszkodziła płat czołowy. Płaty czołowe odpowiadają za najważniejsze procesy i czynności życiowe: funkcje wykonawcze, ruch, interakcje społeczne, poczucie tożsamości. Dawid po przebudzeniu, które trwało kilka dni nie poznaje nikogo, nie wie kim jest, nie potrafi samodzielnie funkcjonować. Ma zaburzone funkcje poznawcze i cechy zespołu amnestycznego i zespołu czołowego. Na chwilę obecną nie jest jeszcze pionizowany. Cały czas leży w łóżku. Lekarze mówią, że trzeba tylko czekać. Rozpocząć pełne leczenie w odpowiednim momencie i rehabilitacje. Nikt nie jest w stanie potwierdzić, że Dawid będzie zdrowy i wróci do normalności, do nas...Tak naprawdę to możemy spodziewać się wszystkiego...Czas dla nas jest dalej niepewny i pełen ogromnego stresu.


Nigdy nie przypuszczałam, że będę po tej stronie, że będę musiała walczyć o życie i funkcjonowanie bliskiej mi osoby. Nigdy też nie przypuszczałam, że będę prosić Was o pomoc.


Mój mąż Dawid Wójcikiewicz ma dopiero 41 lat, jest tatą naszej 6 letniej córki Aleksandry. Ma mnóstwo energii w sobie. Jego pasją jest motoryzacja i gotowanie. Kocha też jeździć na nartach.

Przed Dawidem i przed nami -jak tylko stan się unormuje, czas leczenia i długiej, intensywnej rehabilitacji i kolejna operacja drugiego tętniak.


Wierzę, że wszystko się jeszcze ułoży, że dojdzie do siebie, do nas a leczenie i rehabilitacja pomoże. Wierze i jednocześnie boję się bardzo o każdy dzień, ale walczę dla niego, dla naszej córci Oli, dla nas.

Wierzę też, że każda cegiełka dołożona umożliwi nam pomóc i uratować życie i sprawność dla Dawida. Będę walczyć o niego ile będę miała sił.

Dlatego bardzo proszę Was o wsparcie jeśli tylko możecie i chcecie.

Zbieramy na chwilę obecną na rehabilitacje i koszty leczenia.Miesięczny koszt tabletek, które przyspieszają przywrócenie funkcji neurologicznych, wspomagają odzyskanie samodzielności w codziennych czynnościach to koszt 2 660,00 zł. Miesięczny koszt rehabilitacji neurologicznej to koszt ok 35 000,00 zł.

Na chwilę obecną zbieramy na półroczną rehabilitację oraz leczenie.

Jednocześnie dziękuję za wsparcie.


Paulina, żona


There is no description yet.

There is no description yet.

Location

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Comments 4

 
2500 characters
  •  
    Anonymous user

    Walcz wojowniku ! Masz dla kogo!!

    hidden
  • A
    Tatuś

    Trzymaj się Dawid i wracaj do zdrowia

    50 zł
  • M
    M.K

    Trzymam Kciuki ! Dużo zdrówka!

    20 zł
  • FK
    Fish

    Trzymamy kciuki! Walcz!

    hidden