Bruno w swoim 13 miesięcznym życiu zmieniał dom 3 razy a finalnie wylądował w lecznicy gdzie po zakończeniu obserwacji aktualny właściciel podpisał zrzeczenie . 

Przyczyną oddania do lecznicy na stacjonarną obserwację było pogryzienie właścicielki podczas czesania.

My znamy go jako nieokrzesanego i nie wychowanego , bardzo ciągnie na smyczy a do tego jest mega silny . W lecznicy Bruno nie wykazuje żadnych agresywnych zachowań podczas korekcji niewłaściwego zachowania, dotykania , zaglądania w paszcze i uszy. 

Niewielki boks nie robi mu dobrze, rozpiera go energia, Bruno to TARAN, CZOŁG,SŁOŃ W SKŁADZIE PORCELANY !

Udało mi się chyba napisać o wszystkich jego wadach jakie przyszły mi do głowy. Zaletą jest niewątpliwa uroda i ... i... no i to chyba wszystko ? :P

Ten pies to jeszcze dziecko, któremu nigdy nikt nie pokazał co jest dobre a co złe, co wolno a co nie przystoi. 

Gdy na portalu internetowym zamieściłam post, że szukamy dla goldena domu zalała nas fala zapytań o niego. Przy tej okazji poznałam Pana, który mimo wszystko zdecydował się odwiedzać i zapoznawać Bruna. Poszliśmy o krok dalej aby przekonać się jak zachowuje się w domu. Juz pierwszego dnia zrobił 2 ataki na żonę . Wnioski są takie- nie chce/nie umie oddawać zabawek i nie pozwala ich sobie odebrać. Pilnuje "swoich" rzeczy. W mieszkaniu momentalnie poczuł sie jak u siebie, zawładnął kanapą, próbował włazić na stół. 

Przypominam, że żadnego z tych zachowań nie zauważyliśmy w lecznicy.

Utwierdziło nas to w przekonaniu, że nie możemy go oddać do domu kolejnej osobie, gdzie biszkoptowy szybko pokarze różki.

Ponieważ obiecałam mu, że nie trafi do schroniska zrodził się pomysł aby z Brunem pracował behawiorysta. Nie jest to jednak możliwe w warunkach lecznicowych dlatego znalazłam hotel z behawiorystą, który zgodził się przyjąć goldena do siebie. Jestem przekonana i głęboko wierzę, że specjalista szybko nadrobi zaległości Bruna dotyczące dobrego zachowania.

Gdy pierwsze ogłoszenie dotyczące poszukiwania domu znalazło się w internecie dostałam dziesiątki informacji od osób zainteresowanych adopcją. Gdyby każda z tych osób, której na sercu leży dobre i długie życie, jakie ma przed sobą Bruno, wpłaciła choć kilka złotych , zbierzemy kwotę potrzebną na 3 miesięczny pobyt w hotelu oraz pracę z behawiorystą.

Biszkoptowy ma aktualne szczepienia, jest odrobaczony. Został przez nas wykastrowany. 

Wspólnymi siłami uda nam się zebrać kwotę, która pomoże młodemu rozpocząć wreszcie dobry rozdział w nowym życiu !

Hotel czeka na niego 4.01.2020 , jedzie do Marty Pogorzelskiej do Wróblewa.