Witam, moja kotka i ja potrzebujemy od państwa pomocy i dobrego serca.

Bibi, bo tak nazywa się moja piękna kocica, i ja zbieramy pieniążki na jej leczenie.

U kota nie została jeszcze stwierdzona ostateczna choroba, lecz wiem jedno, sprawa jest poważna.

Kot ma niedowład kończyn, są to ataki które ustępują lecz powracają co jakiś czas.

Była u weterynarza lecz "super weterynarz" nie popisał się żadną wiedzą - podał zastrzyki bez żadnych badań i ściągnął z konta 200zł.

Podejrzewana jest padaczka, problemy kardiologiczne a nawet FIP (choroba śmiertelna)

Lista badań i chorób nie kończą się na jednej kartce A4. Badań jest na tyle dużo że po zsumowaniu dają dużą sumę, której sama nie jestem w stanie pokryć:

-echo serca

-morfologia

-jonogram

-biochemia

-usg płuc

-usg jamy brzusznej

-badania toxo

-konsultacje neurologiczne

-rtg głowy i kręgosłupa

i tak dalej w nieskończoność, kot cierpi a jedyna pomoc na którą mogłam liczyć to mój pobliski weterynarz który nie zrobił NIC i odprawił do domu.

Będę wdzięczna za każdą przelaną złotówkę, resztę pieniążków które by zostały przeleje na Pabianickie Schronisko.

Zamieszczam poniżej link do posta na fb w którym jest zamieszczony filmik ataku kotki.

https://www.facebook.com/100005340706054/videos/1158406341230315/