Edit:

Pomoc dla Misia i Łatka – w tej najtrudniejszej drodze…

Misiu i Łatek to dwaj starsi, niezwykle kochani i wierni przyjaciele, którzy są całym moim światem. Niestety, obaj poważnie zachorowali niemal w tym samym czasie, a ich stan zdrowia wymaga intensywnego leczenia i stałej opieki weterynaryjnej.

Kilka tygodni temu Misiu przeszedł operację usunięcia guza z wargi. Okazało się, że to złośliwy czerniak, bardzo agresywny nowotwór, który zdążył już dać przerzuty do płuc i węzłów chłonnych. Mimo to Misiu nadal dzielnie walczy, a ja robię wszystko, co w mojej mocy, by zapewnić mu jak najwięcej komfortu i miłości w tym trudnym czasie.

Jakby tego było mało, Łatek – mój drugi ukochany psiak – ma bardzo złe wyniki badań krwi. Weterynarze wykryli u niego poważne problemy z nerkami, wątrobą i jelitami, a także anemię. On również potrzebuje diagnostyki, leków i specjalistycznego żywienia.

Koszty leczenia, badań, leków, konsultacji i opieki weterynaryjnej są ogromne, a moje możliwości finansowe – ograniczone. Dlatego, z całego serca, proszę o pomoc dla moich dzielnych chłopaków.

To dla mnie bardzo trudne pisać te słowa, ale wiem, że nie jestem w tym sama – że są ludzie, którym los zwierząt nie jest obojętny. Każda, nawet najmniejsza wpłata, każda udostępniona informacja – to dla nas ogromne wsparcie.

Nie walczymy już o cud, ale o to, by Misiu i Łatek mogli przejść przez ten ostatni etap swojego życia w spokoju, bez bólu i w otoczeniu miłości, na jaką zasługują. By mogli kiedyś odejść za Tęczowy Most z poczuciem bezpieczeństwa, jakie zawsze staram się im dawać.

Dziękuję, że jesteście. 💔🐾

Pomoc dla Misia i Łatka – mojej psiej rodziny

Mam na imię Anna i z całego serca proszę Was o wsparcie w walce o zdrowie i życie moich dwóch ukochanych staruszków – Misia i Łatka. To starsze pieski, które są ze mną od kilkunastu lat – Misiu od 2011 roku, a Łatek dołączył do naszej małej rodziny w 2012 roku, już po amputacji jednej z łapek. Adoptowałam ich ze schroniska w Gaju i od tamtej pory stanowimy nierozłączną trójkę.

Misiu ma obecnie pilnie zaplanowaną operację usunięcia zmiany nowotworowej z pyszczka – najprawdopodobniej to czerniak. Niestety, przed zabiegiem musi jeszcze przejść echo serca, bo cierpi na niedomykalność zastawek. Koszt tej operacji i badań to około 1600zł..

Łatek, mój dzielny trójłapek, również wymaga pomocy – ma coraz większe trudności z poruszaniem się i kontrolowaniem czynności fizjologicznych. Potrzebuje dokładnej diagnostyki, by ustalić, co mu dolega i jak możemy mu ulżyć w codziennym funkcjonowaniu.

Oba psiaki mają już 15–18 lat, ale wciąż są pełne miłości i wdzięczności za każdy wspólny dzień. Oprócz kosztów leczenia, potrzebujemy także wsparcia na:

• specjalistyczną karmę dopasowaną do ich wieku i schorzeń - 200 zł miesiecznie
• leki – Misiu i Łatek przyjmują m.in. Cardisure i Ditropan, co generuje miesięczny koszt ok. 200 zł,
• oraz ortopedyczne legowiska, które pomogłyby im w codziennym odpoczynku i złagodziły dolegliwości związane z wiekiem i stanem zdrowia.

Z powodu mojego pogarszającego się zdrowia i trudnej sytuacji finansowej (brak pracy, brak wsparcia), nie jestem w stanie samodzielnie zapewnić im wszystkiego, czego potrzebują. Te dwa psiaki są dla mnie wszystkim – są moją rodziną, moim pocieszeniem i sensem codzienności. Serce mi pęka na myśl, że nie mogę im dać tyle, ile zasługują.

Dlatego proszę – jeśli możecie, pomóżcie nam. Każda złotówka się liczy. Będę ogromnie wdzięczna za każdą formę wsparcia – wpłatę, udostępnienie zrzutki, dobre słowo.

Dziękujemy z całego serca – ja, Misiu i Łatek ❤️