Rodzinny dom
Rodzinny dom
Our users created 1 231 491 fundraisers and raised 1 364 146 678 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Witam Was
Małymi krokami zbliżamy się do końca zbiórki. Zostało jeszcze trochę do zebrania choć oszczędzam ile mogę na wszystkim. Dziękuję za wsparcie wszyskim którzy dołożyli każdą cegiełkę każda złotówkę. Połowę już mamy więc proszę bardzo o jeszcze odrobinę wsparcia bo tak niewiele a tak dużo może zmienić. DziękujemyNo comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Mam na imie Iza i chcialabym podzielić sie moją historią.Jestem mamą dwójki chłopców Eryk 15 lat urodził się z wodogłowiem wrodzonym,tata zniknął w 7 miesiący ciąży nie poradziwszy sobie z diagnozą mającego się urodzić synka.Zostaliśmy sami.Z czasem doszły kolejne niepokojące diagnozy - epilepsja, autyzm, porażenie mózgowe dziecięce...
Kiedy wydawalo się że los się do nas uśmiechnal gdy po 7 latach urodził się Remigiusz okazało się że nereczki mają wadę.Musimy bardzo uważać. Kiedy młodszy syn miał 6m-cy byłam zmuszona poźnym wieczorem opuścić miejsce zamieszkania i udać się do domu ośrodka dla samotnych mam. Znów zostaliśmy sami.
Dziś w końcu po kolejnych latach przeprowadzek, wynajmowania, batali sądowych z ojcami synów los się do nas uśmiechnął,otrzymałam w spadku mieszkanie od dziadka.Przyniosło to wielkie nadzieje na odpowiedni dla chłopcôw metraż i godne życie jednak sprawy się skomplikowały.
Dziś mogłabym to zakończyć ale wyczerpały się moje i tak ograniczone finanse. Do 24 paździenika potrzebuje spłacić dwóch współspadkobierców.
Są to następujące kwoty 7750 zł i 3875 zł .
Notarialny akt własności to koszt 2700zł.
Chciałabym móc zamieszkać z dziećmi w naszym własnym mieszkanku zapewniając im godne resztki dzieciństwa.
Nigdy nie prosiłam o nic nikogo, byłam niezależna, silna i walczyłam dla dzieci gdy mogłam pomagałam innym wiedząc jakie życie może być trudne ale tym razem jest to dla mnie na chwilę obecną walka nie do wygrania samej...
Proszę, błagam o tę jedyną dla nas możliwość wsparcia by zakończyć tą niepewność.
Dziękujemy.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymam kciuki Iza
Współczuję
Trzymaj sie Mala, dasz rade!
♥️
Pamiętam Eryka i Panią jeszcze z przychodni na Budowlanych. Powodzenia
bardzo mi miło ,dziękujemy
D Z I Ę K U J E M Y 💙